Dzisiejszy dzień warszawiacy zapamiętają jako koszmar komunikacyjny. Zwały śniegu stały na ulicach. Według władz stolicy wszystko było porządku, a problemy dotyczyły całego kraju nie tylko stolicy.
Na dowód tego rzeczniczka stołecznego ratusza przedstawiła statystykę z której wynikało, że około godziny 15:14 na drogach pracowało 300 pługosolarek które przejechały 5 tys. kilometrów.
Oczywiście to nie przekonało warszawiaków. Swoją drogą nie jest też świadectwem wybitnego wykorzystania środków m. st. Warszawy. Z danych przedstawionych przez rzeczniczkę stołecznego ratusza wynika, że pługosolarki poruszają się z średnią prędkością 1,66 km na godzinę.
Oliwy do ognia ośmieszenia dolał Rafał Trzaskowski, który w swoim wpisie stwierdził, że na godzinę 17:00 pługosolarki pokonały 10 tys. km.
Wynika z tego, że w zaledwie 1 godzinę i 45 minut podwoiły swój wynik który wypracowały pracując nieustannie od 4:30 przez 10,5 h… Wynika z tego też, że albo wcześniej faktycznie pługosolarki nie były obecne na ulicach i należały do rzadkości [ i dopiero po społecznej presji zaczęły jeździć po ulicach – co oznaczałoby, że byliśmy okłamywani] albo w godzinach szczytu popołudniowego znacznie lepiej i wydajniej jeździ się pługosolarką. Swoją drogą, dane przedstawione przez Rafała Trzaskowskiego poprawiły statystykę średniej prędkości pługosolarek, które poruszały się według nowych danych z prędkością…. 2,66 km/h
2 komentarze
Jak obliczyliście tą prędkość, skoro nigdzie nie ma liczby jeżdżących pługosolarek?
Sorry, moje przeoczenie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.