Zgon 20-letniego Rafała C., kuriera w lokalu gastronomicznym, który został uprowadzony w Płocku w styczniu 2020 r., nastąpił na skutek zasypania ziemią. O porwanie i zabójstwo oskarżonych zostało trzech jego znajomych, którzy w chwili popełnienia przestępstwa mieli od 18 do 23 lat.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Płocku. Według niego, oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie – wszyscy zostali zatrzymani i aresztowani tuż po zdarzeniu.
Jak wynika z końcowych ustaleń śledztwa, oskarżeni o uprowadzenie i pozbawienie życia Rafała C. obawiali się, że jego zeznania w innej sprawie mogą ich obciążyć. Ostatecznie przyznali się do porwania, ale nie do zabójstwa. Dwóch z nich było wcześniej karanych. Wszystkim trzem grozi teraz od 12 lat więzienia do dożywocia – poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.
Zgodnie z aktem oskarżenia, do zdarzenia doszło 27 stycznia 2020 r., gdy oskarżeni w wieku od 18 do 23 lat działając wspólnie i w porozumieniu w celu pozbawienia życia 20-letniego Rafała C., zwabili go do mieszkania w Płocku, po czym pozbawili go wolności w połączeniu ze szczególnym udręczeniem.
Rafał C. został skrępowany przy użyciu taśmy klejącej i plastikowych zacisków, umieszczony w bagażniku samochodu, a następnie wywieziony do lasu, gdzie oskarżeni, działając ze szczególnym okrucieństwem oraz z motywacji zasługującej na szczególne potępienie doprowadzili ofiarę do stanu nieprzytomności
– wyjaśniła prokurator Śmigielska-Kowalska.
Jak podkreśliła rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej, oskarżeni podduszali Rafała C. oraz zadali mu nożem rany kłute i cięte, a następnie wrzucili jego ciało do przygotowanego wcześniej dołu i zasypali ziemią – wszystko rozegrało się w rejonie kompleksu leśnego na trasie z Sierpca (Mazowieckie) do Rypina (Kujawsko-Pomorskie).
Sekcja zwłok wskazała, że Rafał C. jeszcze oddychał, a jego zgon nastąpił na skutek zasypania ziemią
– zaznaczyła prokurator Śmigielska-Kowalska.
Dodała, iż powołani w śledztwie biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżeni w sprawie, będąc wprawdzie pod wpływem działania substancji psychoaktywnych, w chwili popełnienia czynu posiadali jednak zdolność rozpoznania jego znaczenia oraz pokierowania swym postępowaniem.
Zgodnie z Kodeksem karnym, kto zabija człowieka w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
PAP/AS
Konkubent dusił ją paskiem od szlafroka. Przeżyła tylko dlatego, że udała martwą