29 maja przed godziną 10 przechodzień zauważył zapadniętą jezdnię na jednej z ulic Pragi Południe. Informację o wyrwie od razu zgłosił strażnikom miejskim.
Przechodzień, który przed godziną 10 szedł ulicą Walecznych zauważył, że w jezdni jest sporej wielkości dziura. O swoim odkryciu natychmiast powiadomił straż miejską.
Wysłany na miejsce patrol stwierdził, że zapadlisko ma wymiary ok. 80 cm, ale jak stwierdził, wewnątrz kryła się spora niespodzianka. Choć z zewnątrz jezdnia nie wydawała się mocno uszkodzona, to wewnątrz zapadlisko wyglądało bardziej imponująco. Starszy inspektor Piotr Pomarański z VII Oddziału Terenowego stwierdził, że musiało dojść do podmycia gruntu pod nawierzchnią jezdni na długości ponad 2 metrów.
Informację o zagrożeniu niezwłocznie przekazano służbom technicznym. Do ich przyjazdu strażnicy miejscy zabezpieczali wyrwę, by nie wpadł do niej jakiś pojazd. Na szczęście ruch na tej ulicy jest niewielki. Już po 20 minutach przybyły służby, które niezwłocznie przystąpiły do naprawy nawierzchni. Ulicą można już poruszać się bezpiecznie.
źródło:straż miejska
W pułapkę na Walecznych nikt się nie złapał. Przechodzień, który ją zauważył poinformował strażników. Ci zabezpieczyli wyrwę i zorganizowali jej łatanie. Przeczytaj tę historię: ↘ https://t.co/nyTmvJmjpM i … zajrzyj do dziury 👀⤵⤵⤵ #PragaPołudnie pic.twitter.com/eCWwsn8Cvq
— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) May 31, 2021
STRAŻ MIEJSKA, DZIURA W JEZDNI, ZAPADNIETA JEZDNIA,WYRWA, PRAGA POŁUDNIE