Według opinii Budimex „w najbliższym czasie możliwy jest spadek inwestycji budowlanych, szczególnie w sektorze prywatnym, co może odbyć się kondycji firm budowlanych. Mniejsze obłożenie prac może utrzymać się 2-3 lata”.
„Sytuacja w kolejnych miesiącach uzależniona będzie w dużej mierze od kolejnych decyzji administracyjnych. Zatrzymanie budów może skutkować falą bankructw w perspektywie zaledwie kilku tygodni. Budimex znajduje się w wąskiej grupie podmiotów, które są w stanie udźwignąć kilka miesięcy postoju„ – przekazała spółka.
Budimex przekazał, że na nielicznych budowach doszło do zakłócenia dostaw. Zakłócenia dotyczyły głównie komponentów z Azji. Jednak nie spowodowały one żadnych wpływów na obecną działalność operacyjną. Co więcej, spółka zapewnia, że wszystkie kontrakty budowlane są realizowane zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami. Niestety zagrożony jest kontrakty na palarnie odpadów w Wilnie z powodu braku możliwości przemieszczania się pracowników ze względu na panującą obecnie epidemię.
Wysoki poziom portfela zamówień pozwala na w pełni efektywne wykorzystanie zasobów i zabezpiecza front prac na najbliższych kilka kwartałów. Dodatkowo w poczekalni mamy kontrakty o wartości ponad 3 mld złotych – dodała spółka.