Za publiczne pieniądze sfinansowano film promującego Rafała Trzaskowskiego w kampanii wyborczej, jednak o ile w przypadku takich praktyk PIS mainstreamowe media grzmią, o tyle w przypadku prezydenta Warszawy (lub innych podobnych praktyk ze strony obecnej koalicji rządzącej) milczą lub ignorują.
Co prawda PIS ma wiele grzechów na sumieniu, w tym wykorzystania środków publicznych w sposób instrumentalny w trakcie kampanii wyborczej, jednakże warto zauważyć że to samo robiła i robi Koalicja Obywatelska a także inne partie, gdy mają możliwość rządzenia na szczeblu krajowym czy lokalnym.
Dotyczy to m.in. Koalicji Obywatelskiej w Warszawie i obecnego prezydenta Miasta – Rafała Trzaskowskiego, co ujawnił na Platformie X – mecenas Bartosz Lewandowski (https://x.com/BartoszLewand20/status/1822895403370475683)
pan prezydent Trzaskowski finansował film oficjalnie promujący inwestycję jaką była budowa kładki za około 160 milionów złotych w Warszawie w trakcie samorządowej kampanii wyborczej (7.03.24 – miesiąc przed wyborami). Film oczywiście promuje jednego kandydata w wyborach na prezydenta m. st. Warszawy, choć oczywiście oficjalnie promuję samo miasto. Wydźwięk filmu jest jednoznaczny, a koszt sfinansowania takiego materiału filmowego z pieniędzy m. st. Warszawy to realna korzyść majątkowa niepieniężna, którą odniósł konkretny kandydat i konkretny komitet wyborczy. youtu.be/7zbCcy7Srx8?si
O dziwo nie żąda się obcięcia, cofnięcia subwencji w związku z finansowaniem m.in. z publicznych pieniędzy kampanii wyborczej Trzaskowskiego (i Koalicji Obywatelskiej). A to tylko jeden z przykładów. Czyżby obowiązywała filozofia Kalego?