Site icon ZycieStolicy.com.pl

Z cyklu: co autor miał na myśli?

autor

Z cyklu: co autor miał na myśli?

Napisałem felieton „Między Berlinem a Moskwą”, a w nim wspomniałem o przemówieniu Radosława Sikorskiego w Berlinie. Link do felietonu umościłem na Twitterze i odezwał się Radosław tak:

„Jak śmiesz pisać, @RSzeremietiew, w 'Życiu Stolicy’, że „Radosław Sikorski jako minister spraw zagranicznych RP w Deutsche Gesellschaft für Auswärtige Politik w Berlinie deklarował podporządkowanie Polski Niemcom.” Udowodnij cytatem albo będę musiał uznać Cię za oszczercę.” 

Przypomniałem dwa zdania z jego przemówienia:

„Zapewne jestem pierwszym w historii ministrem spraw zagranicznych Polski, który to powie: mniej zaczynam się obawiać się niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności. …
Nie możecie sobie pozwolić na porażkę przywództwa.”

A on na to:

„I gdzie tu jest o podporządkowaniu Polski Niemcom?”

Jestem więcej niż zdziwiony. Oto ktoś, kto reprezentuje państwo polskie (minister spraw zagranicznych) wzywa rząd innego państwa, aby w UE objął przywództwo, w UE, której członkiem jest Polska i nie rozumie, że w ten sposób deklaruje chęć podporządkowania swego kraju temu przywództwu? 

Odpisałem więc Sikorskiemu, że jeśli on nie rozumie co powiedział i nie myślał o żadnym podporządkowaniu Polski przywództwu niemieckiemu to go przepraszam.

Jak wiadomo uczniów często nęka się pytaniem, co autor omawianego na zajęciach dzieła miał na myśli. Nie spotkałem się jednak dotąd z sytuacją, gdy to autor nie wie co miał na myśli.

Exit mobile version