Site icon ZycieStolicy.com.pl

„Wyklęte polskie ścierwo”

lewica

Syn posłanki Lewicy –  Wandy Nowickiej nazywa sowiecki najazd na Polskę „interwencją humanitarną”, a mord w Katyniu – „niemieckim kłamstwem”. Działaczka partii Razem – Angelika Krawczyk twierdzi, że kapitalizm był bardziej zbrodniczy niż komunizm, a działaczka SLD Justyna Klimasara gloryfikuje zbrodniarza Che Guevarę. To wszystko świadczy dziś przede wszystkim o słabości państwa polskiego. W każdym aspekcie.

            Spore grono internautów i kilku znanych polityków doznało w miniony piątek wzmożeń moralnych po tym, gdy młoda działaczka SLD Justyna Klimasara, znana bardziej z roznegliżowanych zdjęć zamieszczanych w mediach społecznościowych niż błyskotliwych przemyśleń ( bo tych w zasadzie trudno u niej szukać) umieściła zdjęcie zbrodniarza Che Guevary nazywając go „bohaterem”. Trochę się z tym spóźniła, moda na tego pochodzącego z Argentyny oprawcę, kreowanie go na ikonę kubańskiej rewolucji, kubeczki i koszulki z wizerunkiem zlikwidowanego w Boliwii bandyty przeminęła wraz ze wzrostem świadomości społecznej i wiedzy historycznej w Stanach Zjednoczonych i krajach Europy Zachodniej. Przede wszystkim o ofiarach Che Guevary – ze znanych dokumentów wynika, że co najmniej 79 osób rozstrzelano na osobisty rozkaz Che, był też twórcą obozów śmierci i czego nie może wybaczyć mu współczesna lewica współautorem, wespół zespół z Fidelem Castro, krwawych prześladowań osób LGBT.

            W zasadzie na wysoki Justyny Klimasary można by spuścić kurtynę milczenia, nie odgrywała i raczej nigdy nie będzie odgrywać istotnej roli w życiu publicznym, natomiast doskonale wie jak uderzyć przysłowiowym „prętem w klatkę z małpami” żeby wzbudzić wokół siebie zainteresowanie, którego w najmniejszym stopniu nie jest warta. No, ale oburzanko zawsze na propsie, więc kilka osób publicznych uznało za stosowne się pooburzać i pokazać jacy to z nich antykomuniści.                                                    

            De facto bardziej można by ich nazwać hipokrytami, bo poza oburzeniem jako czynni uczestnicy życia publicznego w Polsce do tej pory nie uczynili nic, by doprowadzić do penalizacji i skutecznego ścigania gloryfikacji komunizmu w Polsce. 

 

Raz sierpem raz młotem…

            Wystarczy wspomnieć, że w Polsce do tej pory legalnie działa partia komunistyczna, a jedno z największych ugrupowań opozycyjnych – Sojusz Lewicy Demokratycznej na swojej oficjalnej stronie internetowej, w zakładce „o nas” straszy wizerunkiem flagi z komunistycznym symbolem sierpa i młota.

            A propos sierpa i młota – także w miniony piątek działaczka partii Razem pani Angelika Krawczyk kuriozalnie przekonywała, że symbol sierpa i młota „oznacza władzę proletariatu” nie zaś ludobójstwo, a w ogóle to, że „co roku jest więcej ofiar kapitalizmu (…), niż  kiedykolwiek było komunizmu”. Wystarczy wspomnieć, że liczbę ofiar zbrodniczego totalitaryzmu komunistycznego  szacuje się na blisko 100 mln osób w tym 65 mln w Chinach, 20 mln w ZSRR i 1 mln w Europie Wschodniej.

            Pani Krawczyk, co znamienne, jest absolwentką liceum z rozszerzonym programem nauczania historii. Szkołę, bo jest to bardzo młoda osoba, kończyła już w III RP. Nie może być chyba lepszego dowodu na słabość państwa, niż fakt, że w tak boleśnie doświadczonej przez komunizm Polsce młodym ludziom nie wbija się do głowy przysłowiowym młotkiem czym tak naprawdę była „władza rad robotniczych” i jakie cierpienie za sobą niosła.   

 

Wraca syn posłanki Nowickiej.

            A  jeśli mowa o młotach to po kilku latach milczenia uaktywnił się młot szczególny. Niejaki Michał Nowicki, syn posłanki Lewicy – Wandy Nowickiej. Mniej więcej piętnaście lat temu prowadził portal Lewica Bez Cenzury, na którym gloryfikował komunizm,  zamordowanych w Katyniu polskich żołnierzy nazwał „darmozjadami”, wzywał do napaści na przedsiębiorców i księży, wieszania polskich żołnierzy uczestniczących w misjach na Bliskim Wschodzi i niszczenia miejsc pamięci narodowej. Po wielu latach nieudolnie prowadzonego śledztwa ostatecznie prokuratura nie odważyła się ścigać syna znanej posłanki za propagowanie komunizmu, został skazany w 2010 r.  jedynie na tysiąc złotych grzywny za „wzywanie do niszczenia pomników” .

            Michał Nowicki wyjechał do Francji i po dziesięciu latach powrócił uruchamiając tam polskojęzyczny serwis „Odrodzenie Komunizmu”. Powiela go także, również w polskojęzycznej wersji na kanałach YouTube i serwisie Facebook.

            Co prezentuje tam syn Nowickiej? Ano można tam np. przeczytać i usłyszeć – bo grafoman Nowicki udaje także barda i próbuje podśpiewywać, że Wielki Głód na Ukrainie, tak ten Hołodomor, który spowodował śmierć nawet do 10 mln ludzi to… kłamstwo.

„NKWD nie pieprzy się… „

            Gloryfikuje też sowiecką inwazję na Polskę 17 września 1939 roku nazywając ją „sowiecką interwencją humanitarną” .

            Michał Nowicki „wyśpiewuje” też peany na cześć NKWD i gloryfikuje zbrodnie sowieckie na polskiej ludności cywilnej i żołnierzach Podziemia Niepodległościowego.

  „NKWD nie pieprzy się, kontrrewolucje rozgniecie jak wesz (…) Gdy wyklęte polskie ścierwo siało terror wśród chłopów, to uczniowie Dzierżyńskiego wyczyścili kraj z chwastów” – ogłasza Michał Nowicki. Produkuje się też na temat Zbrodni Katyńskiej? Jak? Przekonuje, że za zbrodnie na polskich oficerach odpowiadają Niemcy, a oskarżanie Rosjan o zbrodnie to kłamstwo. 

    „ Mord jeńców w Katyniu, to niemiecka zbrodnia straszna jest, Mord jeńców w Katyniu Joseph Goebbels z Polski śmieje się, Stop kłamstwom niemieckim!” – podśpiewuje w swoich filmikach Michał Nowicki.

            Syn posłanki Nowickiej dodaje też: „ Kłamstwo katyńskie lansuje IPN, promując w Polsce straszną rusofobię. I choć Polacy zginęli od niemieckich kul To o bandziorach z SS nie mówi dzisiaj nikt”.

            Portal Nowickiego „Odrodzenie Komunizmu” cieszy się sporym zainteresowaniem polskich internautów, jego kanał na YouTubie subskrybowało ponad 4 tys. osób.

 

Deklaratywni „antykomuniści”

            Państwo polskie i jego organa okazały się słabe dziesięć lat temu de facto przegrywając z Nowickim nie decydując się na zdecydowane kroki i postawienie zarzutów dotyczących propagowania komunizmu. Przekaz jaki wówczas się pojawił był bardzo czytelny – teoretycznie konstytucja zakazuje propagowania komunizmu, ale władze patrzą na to przez palce. Wygląda na to, że patrzą przez palce i teraz. O ile organa państwa i służby nie mają żadnych możliwości zamknięcia ulokowanego na francuskich serwerach portalu Nowickiego – „Odrodzenie komunizmu” o tyle mają możliwości, by  przynajmniej spróbować wymusić na administratorach Facebooka i Youtuba zablokowania dostępu do szerzonych przez niego treści  jako niezgodnych z polskim prawem, a więc nielegalnych w Polsce. I co? Nie dzieje się nic.

            W zasadzie to „nie dzieje się nic” nie powinno niestety dziwić. Jak wspomniałem bezkarnie i legalnie działają w Polsce partie i organizacje odwołujące się do komunizmu, a przedstawiciele systemu, który przez lata zniewalał Polskę dzisiaj brylują w mediach – „Gazeta Wyborcza” robi wywiad z paskudną mordą stanu wojennego Jerzym Urbanem, a Aleksandra Jakubowska, działaczka PZPR ( 1980-1990), późniejsza rzeczniczka rządu Józefa Oleksego, skazana za korupcję, gwiazdorzy dziś na łamach prawicowych portali.

Polityka pożytecznych idiotów przymykających, w imię własnych doraźnych korzyści na przeszłość komunistycznych aparatczyków i zniesmaczonych oficjalnie, a nieoficjalnie przymykających oczy na aktywność spóźnionych dzieci bolszewickiej rewolucji niestety spowoduje, że w nieodległej perspektywie czasowe w młodym pokoleniu będzie coraz więcej takich Klimasar i Nowickich.

Exit mobile version