I po wyborach. I znów obserwujemy rozjazd badań sondażowych (w tym exit-poll) z ostatecznymi wynikami.
Większość społeczeństwa zagłosowała nogami. O ile prognozy politologów przewidywały frekwencję na poziomie 36-43% (https://x.com/Cysiox/status/1799180095870890029) o tyle badania sondażowe przed wyborami mówiły o 50, 60 i więcej procent głosujących. Ostatecznie frekwencja wyniosła 40,65% czyli była niższa od tej z poprzednich eurowyborów, ostatnich wyborów samorządowych nie mówiąc już o parlamentarnych.
Badania sondażowe przeprowadzone w dniach 3-6.06.2024 wskazywały na zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej (https://ewybory.eu/sondaze/) Według IPSOS, Pollster rzędu 4-5%, IBRIS – 1 procentowe. I rzeczywiście Koalicja Obywatelska wyprzedziło Prawo i Sprawiedliwość ale zaledwie o 0,9% (37,06 do 36,16%). Wynik Konfederacji był lekko niedoszacowany, zaś Trzeciej Drogi i Lewicy przeszacowany.
Badanie exit-poll (https://zyciestolicy.com.pl/73223-polacy-maja-w-nosie-parlament-europejski/) znw okazały się rozmijające się z prawdziwymi wynikami. Wynik Koalicji Obywatelskiej ostatecznie był o 1,14% niższy (37,06 zamiast 38,2%), PIS o 2,26% wyższy (36,16 zamiast 33,9%), Konfederacja o 0,18% (12,08 zamiast 11,9%), Trzeciej Drogi niższy o 1,29% ( 6,91 zamiast 8,2%) a Lewica o 0,3% (6,3 zamiast 6,6%). Innymi słowy exit-poll zaniżył wynik Prawo i Sprawiedliwość a zawyża partie „politycznie poprawne” (KO, TD, Lewica).
Sondaż Pollsteru dla TV Republika z kolei zaniżył wyniki KO, PIS a zawyżył Trzeciej Drogi i Lewicy.
Koalicja Obywatelska uzyska 21 mandatów, PIS – 20, Konfederacja – 6, Trzecia Droga – 3 a Lewica – 3.
Wybory zdają się pokazywać, że Koalicja Obywatelska „kanibalizuje” przystawki (Trzecia Droga, Lewica), PIS się trzyma a Konfederacja rośnie w siłę. Ale efektem jest osłabienie obozu rządzącego i wzmocnienie opozycji, co widać na wykresie M.Palade:
Jednak niższa frekwencja, specyfika tych wyborów powoduje, że nie wiadomo jak zachowali by się wyborcy, gdyby to były wybory parlamentarne czy prezydenckie. Być może wyniki byłyby nieco odmienne.
A zatem przestrzegałbym przed wyciągnięciem wniosków jak to czynią niektórzy politolodzy przekładając to na liczbę mandatów w Sejmie. Owszem przy takich wynikach obecna koalicja rządząca nie miałaby większości (https://x.com/MateuszPluta02/status/1800035024097390833, https://x.com/MarcinPalade/status/1800056828740694372) ale właśnie nie wiadomo jakie byłyby wówczas wyniki. Ponadto wybory prezydenckie dopiero za rok, a parlamentarne za – trzy lata.