Policjanci z Sochaczewa zatrzymali 30-letniego mieszkańca gminy Brochów podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. podejrzany na widok policjantów wrzucił worek z marihuana do pieca. Mundurowi zabezpieczyli u niego ponad 1,1 kg marihuany, prawie 210 g amfetaminy i kilka roślin konopi indyjskich. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. W piątek sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Nad sprawą sochaczewscy kryminalni pracowali już od jakiegoś czasu. W ubiegłym tygodniu doszło do realizacji i zatrzymania. Mężczyzna, jak tylko zorientował się, że ma do czynienia z policją, próbował zniszczyć narkotyki. Kryminalni zareagowali bardzo szybko, dzięki czemu udaremnili próbę spalenia w piecu torby z narkotykami. Mieszkaniec gminy Brochów został zatrzymany.
Podczas przeszukania kotłowni, policjanci zabezpieczyli elektroniczną wagę i kilka roślin konopi indyjskiej, natomiast w pomieszczeniach gospodarczych ujawniono torby z suszem roślinnym oraz plastikowe opakowanie z torebkami w których były narkotyki. Policjanci wstępnie zbadali i zważyli zabezpieczone środki. Okazało się, że 30-latek miał w domu ponad 1,1 kg marihuany i prawie 210 gramów amfetaminy.
W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości amfetaminy i marihuany, a także uprawy konopi indyjskiej. W piątek odbyło się posiedzenie sądu podczas którego zdecydowano o zastosowaniu wobec 30-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
źrodło: Policja
Policja zatrzymała dwóch 14-latków działających w zorganizowanej grupie przestępczej
SOCHACZEW, SCHACZEWSCY KRYMINALNI, NARKOTYKI, MARIHUANA, ZATRZYMANIE