Wolontariusze Food Not Bombs, którzy rozdawali ciepłe posiłki bezdomnym, zostali zaatakowani przez grupę młodych mężczyzn. Organizacja opisała całą sytuację na portalu społecznościowym.
„Dzisiaj (w niedzielę – red.), podczas cotygodniowego rozdawania ciepłych posiłków oraz zimowych ubrań osobom potrzebującym i bezdomnym zostaliśmy zaatakowani przez grupę agresywnych chłopców. Oblano nas gazem, poszarpano oraz zwyzywano.
Dlaczego? Chłopcy agresywnie mówili, że pomagamy nierobom i nieudacznikom oraz, że oni kochają wojnę i hitlera (sic!) dlatego są przeciwni naszej akcji. Następnie przeszli do czynów. Zaatakowani zostali również przypadkowi przechodnie. Pobity i zagazowany został mężczyzna, który zareagował na to jak neo-naziści zaczepiali ludzi i hajlowali w metrze.
Wiele postronnych osób nagrywało zajście-bardzo prosimy o przesłanie nam filmików jeśli ktoś takie posiada oraz informacje jeśli ktoś rozpoznaje napastników. Nie ma naszej zgody na przemoc i faszyzm. Nie damy się zastraszyć i dalej będziemy robić co robimy! Za tydzień znowu będziemy rozdawać jedzenie i ubrania w ramach antywojennej i antyprzemocowej inicjatywy Jedzenie Zamiast Bomb! Zapraszmy wszystkie chętne wesprzeć nas osoby w niedzielę o 19:30 na 'patelnie’ przy wejściu do metra centrum” – napisano na Facebooku.