Site icon ZycieStolicy.com.pl

Wojna na opozycji? OKO.Press uderza w Trzaskowskiego

trzaskowksi oko press

W Warszawie dokonano drastycznych podwyżek cen wywozu śmieci. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i Marcin Kierwiński sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, zrzucają winę… na PiS, co ma wynikać z zapisów ustawy, która została uchwalona… w 2011 roku.

W Warszawie rozwieszono nawet plakaty, które winą za podwyżki obarczają partię rządzącą. Nawet opozycyjne OKO.Press nie mogło udźwignąć bezczelnego kłamstwa Rafała Trzaskowskiego.

Kosmiczne podwyżki w Warszawie

Od 1 kwietnia br. w Warszawie obowiązują nowe zasady naliczania opłat za gospodarowanie odpadami – ich wysokość uzależniona będzie od ilości zużytej wody. Przez ostatni rok mieszkańcy stolicy płacili metodą „od lokalu”, czyli 65 zł w mieszkaniach oraz 94 zł w domach jednorodzinnych. Mieszkańcy nieruchomości jednorodzinnych i wielolokalowych domów (gdzie są wodomierze) zapłacą za śmieci 12,73 zł za 1 m sześcienny zużytej wody. Opłata ma być naliczana według średniego zużycia wody z sześciu kolejnych miesięcy z ostatniego roku. Natomiast, jeśli w nieruchomości nie ma wodomierza albo nie jest ona podłączona do sieci wodociągowej (ma np. własne ujęcie), opłata będzie naliczana według wzoru: liczba mieszkańców razy 4 metry sześcienne wody razy 12,73 zł.

Z takim rozwiązaniem nie zgadzają się liczne warszawskie spółdzielnie mieszkaniowe, które wielokrotnie apelowały o zmianę nowych przepisów. Nowym regulacjom przeciwni byli również radni PiS. Stołeczny ratusz przekonuje z kolei, że jest to „najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie spośród przewidzianych przez ustawodawcę”.

„Trzaskowski: przez PiS nie możemy dopłacać do wywozu śmieci. Sorry, ale to bzdura” – pisze Jakub Szymczak z OKO.press.

Od 1 kwietnia wzrosły ceny wywozu śmieci w Warszawie, dla wielu to trzy-, czterokrotnie wyższe rachunki. Skąd tak drastyczna podwyżka? Przyczyn jest kilka. Miasto mówi: od teraz nie możemy dopłacać do systemu, bo PiS zmienił przepisy. To tłumaczenie jest nieprawdziwe

— czytamy w artykułu autorstwa Jakuba Szymczyka, który skrupulatnie obnaża kłamstwa Trzaskowskiego, ale też wyjaśnia na czym polega problem.

Autor odnosząc się do jednego z wpisów Trzaskowskiego, w którym ten przekonywał, że „nowa ustawa” nie pozwala mu na dopłatę do wywozu śmieci, wskazał w swoim artykule:

Ustawa tego nie zabrania. Co do zasady miasto powinno planować system tak, by sam się finansował, ale gdy kalkulacje są błędne, miasto może dopłacić. W tym roku nic się nie zmieniło.

Jak czytam dalej w artykule OKO.press:

Trudno więc nie skłonić się ku interpretacji, że Rafał Trzaskowski, formułując swój ostry komunikat, chciał przede wszystkim przerzucić koszty polityczne wysokiej podwyżki na PiS. Podobnie robił już przy okazji ubiegłorocznych podwyżek, choć wówczas podawał inne powody podwyżek niż dziś. […] Niestety dla prezydenta Warszawy, w tym przypadku wina PiS jest znikoma.

Exit mobile version