Musi być wyrok, żeby obciążyć karą jakieś państwo – powiedział minister w KPRM, wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik pytany o decyzję TSUE ws. kary dla Polski. Ocenił, że została ona wydana bez podstawy prawnej.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował w środę, że Polska, z uwagi na to, iż nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych, odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie.
Wójcik, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o decyzję TSUE, odpowiedział, że została ona wydana „bez podstawy prawnej”.
To są instytucje, które działają ultra vires, wykraczają poza kompetencje
– dodał.
Musi być wyrok, żeby można było obciążyć karą jakieś państwo. Nie ma żadnego wyroku. To jest postępowanie zabezpieczające
– podkreślił wiceprezes Solidarnej Polski.
Pytany, kiedy do Sejmu trafi ustawa o likwidacji Izby Dyscyplinarnej, Wójcik odparł krótko: „W swoim czasie”.
W wydanym w środę postanowieniu wiceprezes TSUE Lars Bay Larsen zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, „licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania, wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub – w braku zastosowania się do tego postanowienia – do dnia wydania ostatecznego wyroku”.
TSUE podał w uzasadnieniu, że na podstawie informacji, przedstawionych przez obie strony, wiceprezes Trybunału stwierdził, iż przepisy polskie, dotyczące Izby Dyscyplinarnej, nadal mogą być stosowane w polskim porządku prawnym.
Komisja Europejska 7 września zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do „natychmiastowego zawieszenia” stosowania przepisów krajowych, odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. KE podała 7 września, że uważa, iż Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński już w wakacje zapowiadał likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wskazywał, że nie sprawdziła się ona. Także premier Mateusz Morawiecki, który w ubiegły wtorek wziął udział w debacie w Parlamencie Europejskim, zapowiedział, że ID SN zostanie zlikwidowana.
PAP/AS
TSUE: Polska musi zapłacić KE karę 1 mln euro dziennie dotyczącą Izby Dyscyplinarnej SN