Site icon ZycieStolicy.com.pl

Wojciech Wybranowski: „Nieporozumienie w Porozumieniu – kulisy wojenki”

jarosław gowin

Konflikt w Porozumieniu Jarosława Gowina, który wybuchł w lutym ubiegłego roku – eskalował jesienią – przy okazji wyznaczania partyjnych kandydatów do ministerialnych stanowisk. Dziś Gowin ma za sobą większość posłów, ale nie ma jej już wśród wiceprezesów ugrupowania i prezydium zarządu. Ujawniamy kulisy wojny domowej w Porozumieniu: o co toczy się gra i jakie będą kolejne ruchy Jarosława Gowina i Adama Bielana.

Początek ubiegłego tygodnia. Rozdzwaniają się telefony terenowych działaczy Porozumienia Jarosława Gowina, szczególnie intensywnie dzwonią wśród szefów struktur okręgowych. Dzwoniący? Parlamentarzyści i działacze partii Jarosława Gowina z centrali. 

– To były dziwne pytania. Sondowanie jak się zachowam, gdyby w partii doszło do przesilenia, a co sądzę na temat rozmów z opozycją i szukania wspólnych punktów, ilu mam ludzi w terenie i ilu z nich latem opowiadało się za Emilewicz – opowiada mi jeden z działaczy Porozumienia Jarosława Gowina.

Bomba wybucha w ubiegły czwartek. Media obiega informacja o zawieszeniu Adama Bielana, jednego z najbardziej rozpoznawalnych działaczy ugrupowania. Zaczyna się burza – część spośród parlamentarzystów i działaczy Porozumienia nie zgadza się z decyzją wskazując, że została ona podjęta z naruszeniem regulaminu partii. W kontrze – ujawniają, że w partii Gowina „zapomniano” przeprowadzić wybory prezesa partii i Jarosław Gowin nie może dłużej pełnić tej funkcji. Sąd koleżeński „odwiesza” Bielana i przekazuje mu kierowanie partią – „nie dłużej jednak niż do 4 listopada 2021r”. Jarosław Gowin i jego stronnicy – nie uznają tej decyzji i przekonują, że liderem Porozumienia nadal jest wicepremier z Krakowa.

Jarosław Gowin ma za sobą obecnie większość wśród parlamentarzystów, ale już niekoniecznie w prezydium zarządu partii. Wśród wiceprezesów ugrupowania przewagę mają też przeciwnicy Gowina (4-2).

W ten czwartek Gowin wysyła dramatyczny list do działaczy Porozumienia. „Od kilku dni nasza partia jest przedmiotem brutalnego i cynicznego ataku” – pisze w nim.

Sęk w tym, że konflikt w Porozumieniu Jarosława Gowina trwa od przełomu lutego i marca 2020 r, a obecny lider ugrupowania systematycznie traci zwolenników.

Ujawniamy kulisy i kalendarium całego sporu w Porozumieniu Jarosława Gowina oraz przebieg wydarzeń.

 

 

PRZEBIEG WYDARZEŃ

                        

Luty/Marzec 2020. W koalicji Zjednoczonej Prawicy wybucha awantura o tzw. „wybory kopertowe”. Jarosław Gowin, podobnie jak i politycy opozycji opowiada się za przełożeniem terminu wyborów. W kuluarach zaczyna też rozmawiać z Władysławem Kosiniak – Kamyszem (PSL) oraz Michałem Kamińskim (UED) Według naszych informatorów zakres rozmów jest szeroki – od wspólnych głosowań w parlamencie, po ewentualne przejście Porozumienia do obozu opozycji. Ale konkretów brak. Tymczasem w partii Gowina wybucha awantura – część z parlamentarzystów Porozumienia m.in. Kamil Bortniczuk i Michał Cieślak oraz Jacek Żalek nie chcą takiej osi sporu w koalicji, uważają, że w sytuacji pandemii osłabi ona obóz rządzący.

 

Kwiecień 2020 – Rośnie też wewnętrzna opozycja wobec Jarosława Gowina.  Kilka tygodni później spotyka się on z posłami swojej partii, zabiega o poparcie dla zablokowania „na twardo” głosowania w Sejmie ws wiosennych wyborów i przesunięcia ich o rok. 

Wewnątrzpartyjny „sondaż” w tej sprawie wśród posłów Porozumienia przegrywa wtedy – wg moich informatorów- stosunkiem 11-6. Na liderkę wewnętrznej opozycji wobec Gowina wyrasta wówczas jego bliska współpracowniczka Jadwiga Emilewicz. Pozycje Gowina osłabia też fakt, że w wyniku konfliktu w koalicji i własnym ugrupowaniu wokół wyborów prezydenckich – podaje się do dymisji z funkcji wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego; nowym wicepremierem zostaje Jadwiga Emilewicz

               

Maj 2020 – konsekwencje zagrań Jarosława Gowina i jego rozmów z opozycją mają wpływ na przebieg kampanii wyborczej Andrzeja Dudy i dalszą współpracę z Porozumieniem. Choć wcześniej Gowin uchodził za stronnika prezydenta w trakcie kampanii nie jest mile widzianym gościem w „Dużym Pałacu”.

Z kolei w sztabie Andrzeja Dudy spośród działaczy Porozumienia z głosem doradczym tolerowani są: Adam Bielan, Kamil Bortniczuk i prezydent Chełma – Jakub Banaszek (on jednak wcześniej w styczniu 2020 roku odszedł z Porozumienia)

 

Czerwiec-lipiec 2020. Przy okazji kryzysu w koalicji Zjednoczonej Prawicy i walki o miejsca w rekonstruowanym rządzie Mateusza Morawieckiego narasta też kryzys w Porozumieniu Jarosława Gowina. Cześć członków zarządu partii opowiada się za odwołaniem Jarosława Gowina. Wykorzystują fakt, że lider partii – znalazł się poza rządem, a jego pozycja w koalicji Zjednoczonej Prawicy jest bardzo słaba. Do próby odwołania Gowina jednak nie dochodzi.

 

Sierpień 2020 – To miesiąc, na który przygotowywany jest „zamach stanu” w Porozumieniu. Wicepremier Jadwiga Emilewicz ma wystąpić na posiedzeniu zarządu Porozumienia przeciw Jarosławowi Gowinowi. W ostatniej chwili Emilewicz wstrzymuje się od głosu czym rozwściecza swoich stronników. Jej pozycja w ugrupowaniu gwałtownie słabnie, partyjni koledzy mówią o niej, że zdradziła i zawiodła zaufanie. Z drugiej strony – Jarosław Gowin przekonuje ich, że jeśli pozostaną przy nim i odwrócą się od jego dawnej współpracowniczki – mogą liczyć na utrzymanie pełnionych stanowisk i funkcji. Zapewnia, że „wyrzynki” ludzi Emilewicz w resortach nie przeprowadzi.

We wrześniu Jarosław Gowin wraca do rządu Mateusza Morawieckiego, a Jadwiga Emilewicz odchodzi z Porozumienia.

 

Wrzesień/Październik 2020 – kolejny kryzys w Porozumieniu. Partia ma wyznaczyć swojego kandydata na ministra w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.  Jarosław Gowin wskazuje na związanego z nim posła Stanisława Bukowca i przekonany o zwycięstwie proponuje, by kandydata wyłonić na drodze głosowania. Niespodziewanie dla Gowina – poseł Bukowiec przegrywa (dwoma głosami) wewnętrzne głosowanie z popieranym przez partyjną opozycję posłem Michałem Cieślakiem.

Dzisiaj Cieślak jest jedynym ministrem wywodzącym się z Porozumienia, który ma za sobą – nominację partii w formie uchwały zarządu.

 

Listopad/Grudzień 2020 – Po przegranym glosowaniu w sprawie Bukowca, lider partii Jarosław Gowin doprowadza do przegłosowania na zarządzie partii wniosku o powiększenie składu Zarządu Krajowego Porozumienia. Związani z wewnętrzną opozycją posłowie uważają, że poszerzenie składu zarządu Porozumienia było nielegalne i oddają sprawę do Krajowego Sądu Koleżeńskiego. Ten jednak nie potrafi rozpoznać sprawy.

Dochodzi do wyboru nowego składu Krajowego Sądu Koleżeńskiego Porozumienia na czele z wiceprezesem partii Arkadiuszem Urbanem, bliskim wewnątrzpartyjnej opozycji.

Nowy sąd koleżeński podważa legalność uchwał zarządu Partii i aktywność ludzi Gowina. A później także legalność funkcjonowania Gowina na stanowisku prezesa partii. „Jarosław Gowin „sam się zawiesił”, nie będąc od 2015 roku wybranym na funkcję prezesa, co dziś potwierdził sąd koleżeński. Niestety nasze wcześniejsze prośby, by uporządkować sprawy formalne w partii, spotykały się z odmową lub milczeniem” – mówił przed kilkoma dniami Arkadiusz Urban, przewodniczący Sądu Koleżeńskiego Porozumienia w rozmowie z portalem Interia.pl

 

Styczeń 2021 – Jarosław Gowin wznawia rozmowy z opozycją. Według naszych informatorów wicepremier z Krakowa ma świadomość słabnącej pozycji we własnej partii, a także tego, że umowa koalicyjna gwarantująca jego ludziom miejsca na listach Zjednoczonej Prawicy w wyborach w 2023 roku nie zostanie dotrzymana.

 

Luty 2021 – dochodzi do przesilenia i otwartej wojny domowej w Porozumieniu. Powiększone o ludzi Gowina Prezydium Zarządu Porozumienia decyduje o zawieszeniu Adama Bielana, Marcelego Klinowskiego i Arkadiusza Urbana

 

ROZKŁAD SIŁ W POROZUMIENIU

  1. Według naszych informacji Jarosław Gowin nie ma większości w Prezydium Zarządu Porozumienia (w starym składzie) i ma większość w Prezydium w składzie rozszerzonym. Stąd zasadnicza gra wewnątrz partii toczy się o uznanie, czy zmiany składu Prezydium były zgodne z regulaminem partii.
  2. Jarosław Gowin ma dzisiaj zdecydowanie większe poparcie wśród posłów swojego ugrupowania niż Adam Bielan i pozostali działacze wewnętrznej opozycji. On sam może liczyć na poparcie 12 posłów i dwóch senatorów; Bielan – 5.
  3. Wahający się posłowie – Według naszych informatorów – trzech posłów z grona popierających dziś Gowina – jest uważanych za niepewnych, wahających się jak postąpić w przypadku podziału ugrupowania. Mają to być: poseł Mieczysław Baszko, były działacz PSL, który wcześniej był też w klubie PiS; wiceminister Grzegorz Piechowiak – część naszych informatorów z Porozumienia mówi, że mimo swoich wieloletnich związków z Gowinem Piechowiak może nie chcieć zaryzykować ewentualnej utraty posady pełnomocnika rządu ds. inwestycji zagranicznych. W gronie wahających się posłów jest też wymieniany Andrzej Sośnierz, były prezes NFZ, o którym mówi się, że coraz bliżej mu do Konfederacji, w której posłem jest jego syn. Ponoć Sośnierza – seniora miała zatrzymać w partii obietnica Gowina – powierzenia mu teki ministra zdrowia lub specjalnego pełnomocnika ds. walki z Covid. Żadna z tych obietnic nie została dotrzymana.
  4. Tylko dwóch z wiceprezesów Porozumienia uważanych jest za stronników Gowina. To: Marcin Ociepa i Robert Anacki. Jak kilka miesięcy temu ujawnił Marcin Dobski na łamach tygodnika „Wprost” ponad 10 mln z nadzorowanego przez Jarosława Gowina NCBiR miało trafić do firmy – Tecra Sp.z.o.o., której Anacki był współzałożycielem, a później doradcą finansowym

Z kolei poseł Marcin Ociepa jeszcze niedawno przez blisko pół roku pojawiał się w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej próbując przekonać polityków partii Jarosława Kaczyńskiego jakoby był szefem jednej z liczących się frakcji w Porozumieniu Gowina. Jego deklaracje nie zostały jednak w PiS potraktowane serio – poza spotkaniami ogólnymi, w których miało uczestniczyć nawet do 40-50 posłów PiS nie dostał szansy na indywidualną rozmowę z władzami Prawa i Sprawiedliwości, stąd ostatecznie zdecydował się przyłączyć do stronników Gowina.

Z kolei wiceprezesi Porozumienia: Magdalena Błeńska, Zbigniew Gryglas, Karol Rabenda i Arkadiusz Urban uważani są za przeciwników Gowina lub neutralnych w sporze.

 

 

O CO TOCZY SIĘ GRA?

  1. Według naszych ustaleń- aż 7 z 12 popierających dziś Gowina posłów – nie jest gotowych by ewentualnie wyjść z nim z koalicji Zjednoczonej Prawicy i dołączyć do opozycji. To oznacza, że Gowin zmuszony jest – chcąc nie chcąc – pozostać w sojuszu z Prawem i Sprawiedliwością oraz Solidarną Polską.
  2. Nasze źródła mówią, że Adam Bielan miał obiecać Jarosławowi Kaczyńskiemu – w przypadku rozpadu Porozumienia bądź wyjścia partii Gowina z koalicji – przyprowadzenie co najmniej 6 posłów. Ewentualne „braki” PiS miałby uzupełnić porozumieniem z ludźmi Pawła Kukiza, którzy opuścili koalicję z PSL lub negocjując z częścią posłów PSL (kojarzonych z Pawlakiem i Sawickim). Według nieoficjalnych informacji Bielan miał „policzonych” posłów gotowych na taki ruch, ale kilku „wyłamało się” w trakcie głosowań, stąd mocne podkreślanie narracji – o rozmowach Gowina z opozycją, czyli ruchu nie do przyjęcia przez część stronników wicepremiera z Krakowa.
  3. Dla wewnątrzpartyjnej opozycji najważniejsze jest unieważnienie poszerzenia przez Gowina składu Prezydium Zarządu Porozumienia. Bez tego – wicepremier Gowin przegrywa na Prezydium 2 głosami.
  4. Nie ma żadnego posła PiS, który miałby wzmocnić Porozumienie – z prostej przyczyny – partii Kaczyńskiego w żaden sposób się to nie opłaca.

 

KOLEJNE RUCHY:

  1. Na kolejnym zarządzie Porozumienia stronnicy Bielana prawdopodobnie złożą wnioski o wykluczenie osób, które przed jesiennymi wyborami lokalnymi w partii sztucznie zawyżyły liczebność partii, żeby wygrać je i tym samym lokalne wybory we wrześniu ubiegłego roku i zwiększyć ilość delegatów przysługujących danemu okręgowi. W efekcie cześć wyborów okręgowych w Porozumieniu wygranych przez zwolenników Gowina może zostać unieważniona.
  2. Jarosław Gowin ma, zdaniem naszych rozmówców, wykorzystując zwiększony skład Prezydium Porozumienia, dążyć do cofnięcia rekomendacji na stanowisko w KPRM bliskiemu opozycji Michałowi Cieślakowi.
Exit mobile version