Jedna z najważniejszych dróg Warszawy, przy każdym większym deszczu zmienia się w basen
Wisłostrada staje się godna swojej nazwy. Wystarczą krótkotrwałe ale intensywne opady deszczu aby zamieniała się w basen. Droga jest co i raz podtapiana, paraliżując ruch w połowie stolicy. Trzeba pamiętać, że Wisłostrada to jeden z najważniejszych o ile nie najważniejszy odcinek drogowy odpowiadający za komunikację północ-południe w stolicy.
Mówiąc o podtopieniach na Wisłostradzie należy wspomnieć o przedostatnim podtopieniu, kiedy to w pobliżu Centrum Olimpijskiego woda deszczowa zalała drogę, a samochody miały olbrzymi problem z pokonaniem trasy. Wówczas rzeczniczka stołecznego ratusza stwierdziła, że winne są zapchane studzienki, które nie odprowadzały na czas wody. Zapchaniu winne było natomiast muzeum na Cytadeli, a dokładniej prace związane z jego powstaniem. Siłą rzeczy wina została zepchnięta na podmiot rządowy.
MPWiK ma wiedzę o trudnej sytuacji na Wisłostradzie. Planuje przebudowę kanalizacji na najbardziej wrażliwych odcinkach. Problem z podtopieniami trwa już 3,5 roku.
#Warszawa tonie, a #Trzaskowski2020 jeździ po kraju i opowiada bajki tym, którzy nie poznali jeszcze jego zdolności w zakresie zarządzania…. pic.twitter.com/4E0Pov2l8f
— Piotr Mazurek (@mazurek_piotr) June 21, 2020