Wielka Brytania chce, aby rodzime firmy nie opierały się już na taniej sile roboczej z krajów nowej UE. Tanią siłę robocza ma zastąpić automatyzacja miejsc pracy. Wizy będą dostawać tylko wykwalifikowani pracownicy. To oznacza, że o prace dla Polaków w Wielkiej Brytanii będzie coraz ciężej.
Rząd Wielkiej Brytanii chce wprowadzić punktowy system przyjmowania imigrantów, który będzie decydował o tym, czy dana osoba dostanie możliwość osiedlenia się w Zjednoczonym Królestwie i podjęcia pracy. Wizy mają być przyznawane osobom, które znają język angielski, mają odpowiednie kwalifikacje i otrzymały ofertę pracy w sektorach deficytowych.
Niewykwalifikowani pracownicy mają nie otrzymywać już pozwoleń na pracę.
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel powiedziała, że do Wielkiej Brytanii będą mogli przyjechać „najzdolniejsi i najlepsi”. Podkreśliła, że pracodawcy muszą przestać polegać na „taniej sile roboczej” z Europy i zamiast tego skoncentrować się na inwestycjach w technologię i automatyzację.
Rząd Wielkiej Brytanii przyznał, że obywatele UE będą traktowani tak samo jak osoby z innych części świata. Zapowiedział również, że przedstawi konkretne propozycje dla naukowców, absolwentów, pracowników służby zdrowia i pracowników sektora rolnego. Plan imigracyjny musi jeszcze zostać uchwalony przez parlament. Niektórzy eksperci obawiają, się, że zmiany doprowadzą do kryzysu na rynku pracy oraz rynku nieruchomości.