Straż miejska i policja skutecznie przepędziła [i słusznie] pijącą młodzież z bulwarów nad Wisłą. Ponieważ natura człowieka pozostaje niezmienna od tysięcy lat, jak tylko robi się gorąco, chce się nam pić. Najbardziej spragnieni znaleźli sposób jak ukoić swoje spragnione dusze. W mediach społecznościowych pełno zdjęć z postimprezowych scenerii nad Wisłą. Jak królowa polskich rzek długa, na obu jej „złotych” brzegach, pełno pozostałości bo odreagowywaniu napięcia związanego z koronawirusem.
Teraz już zupełnie na serio. Pal licho, że się trują papierosami czy brudzą. Mieszkańcy narzekają na imprezy do późna wieczorem, wulgaryzmy i coś co powszechnie nazywamy „darciem się” w terenach zielonych i okolicach Wisły. To zdjęcie przysłał nam czytelnik. Czy waszym zdaniem Straż Miejska wypełnia swoje zadania związane z utrzymaniem porządku w takich miejscach?