Na ulicach Zakopanego zwanym zimową stolicą Polski, gdy zanikł już natłok turystów po feriach, a w całym kraju ogłoszono stan epidemiologiczny, pojawiły się inne stworzenia.
Jeden z mieszkańców sfotografował łanie spacerujące ulicami Sienkiewicza i Kościuszki, normalnie przepełnionymi ludźmi i samochodami. Jak widać na załączonych zdjęciach, miasto dotychczas tętniące życiem, opustoszało do tego stopnia, że zaczęły do niego schodzić dzikie zwierzęta.
Przechadzające się łanie po centrum Zakopanego to miłe wiadomości, mogące zwiastować lepsze jutro.