ZycieStolicy.com.pl

W TEATRZE ,,WHISTLEBLOWER’’

W TEATRZE ,,WHISTLEBLOWER’’

WHISTLEBLOWER

     Ostatnie wydarzenia w PE związane z finansowym ukaraniem Polski za decyzję kwestionującą pierwszeństwo prawa unijnego nad krajowym, pozbawiają nas wszelkiej wątpliwości co do tego, że dziś model niezależności polityki i prawa wewnętrznego niektórych państw członków zrzeszonych w UE wyczerpał się. W sprzeczności celów, wartości i środków uwidoczniła się kosmiczna mistyfikacja  teatru ,,hybrydy supermocarstwa’’, która została obnażona przez zastosowanie szantażu finansowego w dążeniu do siłowej realizacji swojego projektu polityki. 

     Wyobraźmy sobie, że siedzimy w teatrze ,,WHISTLEBLOWER”, w  którym wystawiana jest dramatyczna sztuka teatralna ,,Polexis”. Główną rolę w sztuce gra kontrowersyjna aktorka dramatyczna o imieniu Polityka. Reżyser spektaklu Fundusz mentalnie ,,odleciał’’ i wyznaje pogląd, że nowe technologie są w stanie zmienić nasz świat, ulepszyć ludzkie ciało i mózg do tego stopnia, że w następnym stuleciu nasi potomkowie w pewnych aspektach, nie będą już mogli być  uważani za ludzi. Przekonuje, że to ludzie kontrolują ewolucję, a wszelkie mutacje i ograniczenia biologiczne zostaną zastąpione przez ukierunkowaną zmianę ,,interfejs-mózg’’, dzięki użyciu nanotechnologii, inżynierii genetycznej, neurofarmaceutyki, ekonomii i historii. W roli drugoplanowej w sztuce partneruje tradycyjny w swych poglądach na świat Mąż Stanu. Na deskach teatru, w półmroku tuż przy kotarze, faluje niczym wachlarz złowieszczy Chór Echo. Nie ma znaczenia czas historyczny rozgrywających się scen. Ważne jest miejsce akcji, bowiem zarówno w systemie socjalistycznym, liberalno-cyfrowym, czy demokratycznym z tendencją do centralizacji rządów Polityka nieodmiennie odgrywa swoją rolę według jednego, sprawdzonego schematu władzy i kontroli. W teatrze  Politykę wspiera aktorka o imieniu Zdrada, sporządza zapiski, notatki i z niezwykłą dla siebie pracowitością donosi Chórowi o kierunku zmian nut melodii scenariusza. Zdrada w szybkim czasie potrafi zapełnić teatr widownią, dzięki wyjątkowym zdolnością knucia intryg, szantażowi i zewnętrznemu mecenatowi. W trakcie lat pracy w teatrze utorowała sobie drogę do stałego źródła utrzymania. Jak można zauważyć udział w takiej sztuce nie wymaga od aktorów, ani urody, ani nadzwyczajnych kwalifikacji zawodowych, czy też etycznych. Więcej nawet, szczególna sprawność fizyczna też nie jest wymagana. Ważne są znajomość reguł gry, umiejętność nawiązywania sojuszy i łamania wszelkich zasad, tak, by echo niosło nuty aktorskiej gry w społeczną przestrzeń.  Dramaturgii odgrywanych scen dodaje fakt ukrytego za kotarą lustra. Bez niego widzowie w teatrze nie mogą odczytać prawdziwego znaczenia słów padających ze sceny. Scenariusz sztuki opiera się na klasycznym dorobku współczesnego filozofa transhumanistyki, mistrza Waluty. Dociekania naukowe, eksperymenty i kontrolowane obserwacje Waluta uzupełnia potrzebą skonstruowania modelu postczłowieka, który nie ma długości, ani szerokości, ale porusza się w jednym kierunku. Przeszłość się nie liczy, nie istnieje. Zgodnie z tym człowiek zajmuje określone miejsce w społecznej przestrzeni w danej chwili porusza się, ale jego ruch jest tylko złudzeniem. Angaż w międzynarodowym przedstawieniu ,,Polexis” jest formalnością. Na castingu stosuje się jedną zasadę, by wizerunek medialny aktorów nie odbiegał znacząco poniżej ogólnego standardu moralnego, a to wystarczy, by pozyskać względy reżysera spektaklu i zaspokoić ciekawość widowni. Ważne pozostają jeszcze osobiste motywy widowni podsycane przez Chór Echo i Walutę. Nad całością widowiska czuwa Fundusz, który jest ambasadorem Polityki i wiernym widzem w teatrze. Krąży wokół sceny, centralnie zasiada na honorowym miejscu i sprawdza, czy Polityka dobrze odegra swoją rolę. Jeżeli sprawdzi się, to może nawet olśniewająco przejść przez najdrobniejsze oczka wyborczego ,,sita’’ i awansować na wyższy poziom gry aktorskiej, o ile dostatecznie jest rozgarnięty pod względem intelektualnym i lojalny wobec swoich mecenasów. Polityka lubi brylować w towarzystwie i dobrze znosi kontakt w terenie. Nie znosi krytyki, choć lubi przemawiać i spotykać się z widzami (przynajmniej na początku). Z czasem staje się to dla niej nużącym obowiązkiem, lecz odkąd nauczyła się tworzyć wrażenia trójwymiarowej społecznej przestrzeni na dwuwymiarowej płaszczyźnie, nie zrezygnuje. Z punktu widzenia międzynarodowego teatru jest to zaletą. Fakt ten sprawia, że wraz ze swoją przyjaciółką Zdradą zapraszana jest na wystawne urodzinowe przyjęcia, na których oddaje się ulubionemu słuchaniu i może być przez widzów oceniana. Polityka raz jest damą na scenie, drugim razem odgrywa rolę gentelmana, innym barbarzyńcy. Czasem zagra role pośrednie, nawet klauna, przecież to część jej zawodu. Codziennie przed spektaklem zagląda do charakteryzatorni, a tam już czeka Pani Eutanazja, bądź Pani Emerytura, które z pietyzmem pudrują jej twarz, zgodnie z nową ideą, zakrywając pod warstwą pyłu linie zmarszczek wryte wokół ust i oczu, spływające po policzkach rynienkami w dół, jakby wyżłobiły je łzy wywołane przez silne emocje, choroby, używki, starość i wygasające uczucia. Po charakteryzacji udaje się do garderoby. W szafie i na stojakach, wszędzie wokół wiszą dla niej kostiumy. Uszyte na miarę Polityki przez światowej klasy krawców. Zyskują sławę dzięki znakomitym rzemieślnikom mody pomagając wczuć się w rolę i dalej rozwijać na deskach teatru koncepcje nowej kultury, nieobecnej dotychczas w świecie. Krawcy tworzą sezonowe kolekcje i masowe stylizacje, które ,,przyjmą się na ulicy’’. Dziś kroje, kolory, odcienie materiałów i rekwizytów mienią się w garderobie Polityki, jak gwiezdny pył oślepiając jej wzrok. Przed jej wyschniętymi, bezdusznymi oczami jawi się istny kosmos. Wszystkie linie kreatorów mody, wydają się zbiegać w oddali w jednym punkcie zwanym ,,punktem zbiegu’’ i ,,wcieleniem gracji”.  Teraz zmotywowana w nowej kreacji może zagrać każdy scenariusz, trzeba tylko uciszyć Pana Sumienie, który od dłuższego czasu doskwiera, nieustannie dobijając się do drzwi świadomości, prosząc o wysłuchanie. Polityka stara się go skutecznie uciszyć, gdyż zakłóca jej spokój i uniemożliwia skupienie. Na deskach scenicznych odmieniona, obdarzona mandatem wyborców, skrywa w szkarłatnej pelerynie lustro i tajne rękopisy: o chciwości, zagrożeniu, bezpieczeństwie, prawdzie, wojnie i cierpieniu. W lustrze odbija się tekst. Gdyby widzowie ujrzeli w lustrzanym odbiciu rękopisy naszej bohaterki, mogliby dostrzec pewne podobieństwo do charakteru pisma jej ojca Wojny. Wie o tym, tylko jedna osoba, charyzmatyczny Pan Sufler. Uzdolniony politycznie, wyznający wartości i ideały, dla części widzów stał się autorytetem. Przez lata doświadczeń w swojej ciężkiej pracy, zdążył poznać wszelkie tajemnice teatru, nowatorskie techniki przesuwania scenografii, elementy gry aktorów oraz scenariusze. Sukces sztuki zależy w dużej mierze od siły jego głosu, nienagannej dykcji i wirtuozerii szybkiego ,,podrzucania’’ tekstu w kierunku sceny. Polityka o tym wie i lęka się Pana Suflera, który ma wielką pamięć, władzę nad widzami i nad nią. Gdyby Polityce zawiodła pamięć i nie usłyszała podpowiedzi, Chór fałszywie zaśpiewa. Na ten znak sceniczny partner Mąż Stanu, mógłby wydobyć schowane rękopisy zza kotary i lustro, by ujawnić widzom wszystkie tajemnice: o chciwości, zagrożeniu, bezpieczeństwie, prawdzie, wolności i cierpieniu. To spowodowałoby zagrożenie dla Funduszu i utratę  lukratywnej pozycji. Z czasem pamięć o dokonaniach Polityki rozpłynęłaby się w identyczny sposób, jak naniesione atramentem i rozmazane ręką linie w kratkach list wyborczych, stawiane przez praktykantów masowej sztuki. Zagrożeniem dla egzystencji Funduszu, Polityki i ich teatru jest brak pełnego rozmachu widowisk. Bez aktorów, rekwizytów i widowni pozostaje mu zgłębianie perspektyw kąta padania politycznego światła i szlifowanie aktorskich soczewek w wąskich uliczkach farbiarnianych z widokiem rzemieślników krzątających się przy warsztatowych stołach, albo piecach do wypalania zdrady. 

Morał: W rewersach rękopisów polityki w odbiciu jej lustra, ukryta jest myśl: kto zna prawdę, pozna zagrożenie, walczy z chciwością i buduje bezpieczeństwo, wtedy zachowa wolność i unika cierpienia. 

Aleksandra Rachwał

,,Knowledge is Power” 

 

Exit mobile version