ZycieStolicy.com.pl

W TEATRZE WHISTLEBLOWER. SZTUKA ,,FALLOWERSI I KOLĘDNICY’’

W TEATRZE WHISTLEBLOWER. SZTUKA ,,FALLOWERSI I KOLĘDNICY’’SZTUKAzdjęcie pixabay

Akt pierwszy 

Do willi gospodarza dzień po Sylwestrze, w Boże Narodzenie przyszli kolędnicy. Zaproszeni goście odsypiali jeszcze zmęczenie po sylwestrowej zabawie, gdy nad rankiem za oknami willi gospodarza, usłyszeli śpiew. W pokojach na górze znaleźli się: Ekspert, Kumaty, Trollo, CeleFrytka, Polituk, Kukiełka, Szpec oraz Kreator. Teraz już przebudzili się. Zza żaluzji z ciekawością zerkali na kolędników, czekającym przed bramą posiadłości. Początkowo gospodarz nie był gotów wpuścić kolędników do domu, jednak po czasie uznał, że może to być świetną okazją do przedłużenia sylwestrowej zabawy. Zaprosił kolędników do środka. Słowa kolędy rozległy się w salonie i wypełniły cały dom:

 – ,,Wesoły światu pokój, niebiescy dworzanie. Sławę z chwałą śpiewają, Tobie wieczny Panie”.

Rozczochrana Kukiełka parząca poranną kawę, z podkowami pod oczami, jak u misia Pandy, zwróciła się do kolędników: 

-,,Śpiewacie na chwałę i sławę Bogu, ale dziś kościoły są zamykane. Czym jest ta sława? – zaczepnie rozpoczęła rozmowę.

-,,Sława była jedną z najpiękniejszych polskich wartości. Nie każdy mógł się sławą poszczycić. Powtarzano z umileniem:  ,,Choć żywot krótki, to sława wieczna”- z zadowoleniem odpowiedział siedzący już na sofie Ekspert. 

-,,Całkiem inaczej pojmuje sławę”- odparowała CeleFrytka. -,,Pozwalajmy wszystkim działać, głównie dla korzyści własnych”.

Troll, który wrócił z porannej przebieżki po lesie rzucił krótko: 

-,,Czasy dawne były pozbawione wszelkiej wielkości, jak i dzisiejsze, co widać, słychać i czuć’’- rzucił wymownie znikając za drzwiami.  

-,,Dzisiejsza ,,sława’’ to celebryctwo a la ,,usta rosiczki’’, tandeta, plastik i sztuczność. Pozór wielkości własnej’’- odparował Ekspert.

Zaskoczona Kukiełka ciętą ripostą Eksperta, urażona tym, co usłyszała, usta ,,rosiczki’’ miała, odburknęła i teatralnym gestem wskazała na Eksperta:

 -,,Kłamią wszyscy, których znam i którymi się otaczam. Kłamią znajomi i nieznajomi. Kwadratowi i podłużni. ,,I ty Brutusie?’’ Nawet ty kłamiesz’’- odpowiedziała Ekspertowi.

-,,Ziemia ma już 2022 lata, w to też nie wierzysz?’’- odparował Ekspert.

Troll schodząc po krętych, kamiennych schodach, przeczuwając ,że ,,coś się święci” włączył się do rozmowy: 

-,,Sława? Wiesz, ,,dziadku”, ile mam Fallowersów na portalu w sieci 100 tysięcy. Podawajcie dalej moje wpisy, wrzućcie na swoje profile notkę zachęcającą  do polubienia mnie. Mówcie o mnie znajomym, także poza siecią, a rozciągnę moją ,,sławę’’ na kraj i w cyberprzestrzeń. To jest dziś sława! Polubienia i kliknięcia!’’- zacierając ręce z zadowolenia zbliżył się do ekspresu do kawy.

-,,Pomożecie?’’- spytała Celefrytka i zwróciła się w stronę Szpeca, Polituka i Gospodarza, oczekując od nich potwierdzenia.

-,,Pomożemy”- zawtórowali zgodnie Gospodarz, Troll, Szpec i Polituk.

-,,Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!’’- zaśmiała się Celefrytka.

– ,,Łączymy”- odparł Szpec. 

-,,Nie ma nic piękniejszego, jak powiedzmy ten władca wyniesiony na wyżyny z politycznego odrętwienia, który promuje ,,autoklikborcję’’, medycynę proceduralną, cyfrokształt umysłu i ciała ludzkiego”-  odkorkował kolejną butelkę Szpec. 

-,,Pieniążki same spłyną w nasze ręce. Plan jest taki. Zamieńmy słowa i zresetujmy ich znaczenie w głowach. Nikt już nie będzie wiedział, kto jest kim i co jest co? Dlatego właśnie, że nie dążymy do ,,dawnej sławy i chwały’’, a do naszej ,,normalności’’ właśnie’’- dokończył. 

W napełnionym bursztynowym płynem szkle, puste koraliki powietrza, wystartowały w górę, jak małe baloniki wypełnione helem, podobnie, jak oczy zdumionego Kolędnika.

-,,Gdybym miał gitarę, to bym na niej grał”- stwierdził z ironią w głosie zdegustowany Kolędnik zwracając się do obecnych.

Teraz Kukiełka wkroczyła do akcji:

– ,,Dla mnie ,,sława’’ kwitnie na nowo, przyjmuje nowe formy. Zawsze szłam do przodu”- w pośpiechu pobiegła do pokoju na górze.

Akt drugi

Po chwili Kukiełka, która przez chwilę oddaliła się do pokoju, zeszła na dół i podchodząc do kolędnika wyszarpnęła mu z reki drążek na szczycie którego zamontowana była gwiazda Betlejemska. Czerwoną pomadką do ust narysowała waginę na gwieździe. 

-,,Kręć się kręć wrzeciono”- parsknęła śmiechem. -,,Masz tu swoją sławę, swojego Boga”- dodała.

Widząc to zdarzenie, oburzony Ekspert ryknął w kierunku do Kukiełki:

-,,Nikczemności! ,,Daj żyć sławie i Chrześcijanom Kukiełko’’!

Zaskoczony atakiem Kolędnik zapytał obecnych:

-,,Co tu się dzieje?”  

Kłótnia wisiała w powietrzu. Do rozmowy włączyła się CeleFrytka: 

-,,Ona tak, jak ja całkiem inaczej pojmuje nowoczesność i sławę. Pozwalajmy wszystkim działać, głównie dla korzyści własnych”- dodała.

Polituk szybko zmienił temat:

-,,Kiedy dymisja? Kiedy kara? – spytał Szpeca.

-,,Ten czas już nadchodzi, słupki poparcia idą w górę. Nagrodzimy lojalność naszych zwolenników. Wszystkich niepokornych surowo ukarzemy. Jesteśmy lepsi. Teraz my, nasze plony i nasze. Nowe zasady obowiązują od tego roku. Taka akcja”- odparł Szpec.

Kolędnik, który zaczynał już żałować swej kolędy zapytał człowieka patrzącego przez okno:

-,,Co jutro będzie?’’ ,,Chodzi o Polskę jeszcze?’’

Kreator siedzący w kącie pod oknem nie uczestniczył w rozmowie, a przysłuchiwał się jedynie. Teraz postanowił wyjaśnić Kolędnikowi:

-,,W najbliższej przyszłości szukając siebie człowiek się poniży i zatraci. Nowy świat chce nowego źródła ,,sławy’’. Nowego symbolu ,,Koliska”, takiego cyfroklonoczłowieka, czy jak wolisz cyrfoniewolnika, posłusznego i wykonującego bez dyskusji polecenia.  Wykuć ,,Kolisko’’, ściegiem ,,na okrągło’’, dłutem, młotkiem, czym się da. W domach, szkołach, pracy. Gdzie się da. Modny wzór już się w niektórych krajach przyjął. ,,Kolisko’’ jest zdeterminowane modą na gromadzenie ,,sławy” wszelkimi sposobami i zdobywanie poparcia dla pieniędzy. Dziś nie mówi się już o szlachetności ,,sławy’’, to już dawno stało się passe. ,,Przeminęło z wiatrem’’. Chciwość ,,Koliska’’ nawet wyrazu tego nie pojmuje i z cnoty się wyśmiewa. ,,Kolisko’’ nowej ,,sławie’’ plony niesie. Chciwość nienasyconą karmioną tylko przez zmysły, bez zwracania uwagi na serce, czy na sumienie. Chodzi o nowe szczęście nowej ,,Sławy’’.  Bez względu na dobro duszy, a to dlatego, że ,,Kolisko’’ duszy nie zna i nie poznało, a jego ciało hybrydą się staje”- zakończył.

Przerażony Kolędnik cichym głosem zapytał:

-,,Czym dziś jest ,,sława’’ Celefrytko, powiedz, może rodzina?’’ 

Celefrytka;

-,,Ten koleś mówi, jak potłuczony. Nalej mu szampana, niech się rozluźni i poczuje ,,sławę’’. Nie chcę rodziny. Mam psa, on należy do rodziny. Jutro lecimy w dużym składzie z wielkim sprzętem do Zenkopolo. Mam kod QR i myszkę w telefonie’’- tak wygląda moja ,,sława’’.

Po tych słowach Kolędnik odpowiedział obecnym: 

-,,Ani gromada, ani ludzka rada, w tym świecie wygrywa QR, Kolisko i zdrada”. Machnął ręką i dołączył do śpiewu pozostałych kolędników:

– ,,Serce truchleje, szabla tępieje, gdzie Boże nie masz Ciebie. Najwyższy Panie, mocny Hetmanie, Dobądź oręża swego, Pokrusz kajdany, ulecz nam rany, W sławie imienia Twego”!

Celefrytka:

-,,Chyba, jakiś nawiedzony. Żaden kolędnik z niego”- spojrzała na kolegów.

Konkluzja:  ,,I tak pomarli w Bożym Prawie, z jointem lub leżąc nieprzytomnie na trawie. Lecz najważniejsze w tej medialnej wyprawie o swej poczciwej wciąż marząc sławie’’.

Aleksandra Rachwał

 

Exit mobile version