Protestujący zgromadzili się w sobotę przed siedzibą rządu z trójkolorowymi flagami Rumunii, skandując hasła „Precz z rządem” i „Złodzieje”. Wielu wyrażało poparcie dla Calina Georgescu, który był faworytem w odwołanej przez sąd konstytucyjny drugiej turze wyborów prezydenckich w grudniu ubiegłego roku, i domagało się jej wznowienia.
Przypomnimy w środę lider sondażowy w wyborach prezydenckich, niezależny kandydat Calin Georgescu został na zlecenie prokuratury zatrzymany i oskarżony m.in. o wspieranie grup faszystowskich, podżeganie do działań przeciwko porządkowi konstytucyjnemu oraz złożenie fałszywych oświadczeń dotyczących finansowania kampanii wyborczej i posiadanego majątku. Akurat tego dnia miał złożyć oficjalnie swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 4 i 18 maja br.
Protest zorganizował George Simion – lider partii Związek na rzecz Jedności Rumunów (AUR) George Simion
Jesteśmy tutaj, ponieważ nasz głos został skradziony, ponieważ demokracja została podeptana… Nie wierzymy, że nadchodzące wybory będą wolne i uczciwe”
– podkreślił Simion.