W ciągu ostatniej doby w Portugalii zmarła rekordowa liczba zakażonych koronawirusem – 218 osób, wynika z wtorkowych danych ministerstwa zdrowia w Lizbonie. Tymczasem wraz z nasileniem się zgonów i zakażeń prezydent Marcelo Rebelo de Sousa zapowiedział, że władze rozważają zamknięcie szkół.
Według prezydenta Portugalii decyzja o ewentualnym zamknięciu placówek oświatowych w całym kraju może zapaść w ciągu najbliższych godzin.
Powołujące się na źródła w resorcie zdrowia radio Observador twierdzi, że władze Portugalii wraz z nasileniem się epidemii biorą pod uwagę możliwość prowadzenia zdalnych lekcji dla uczniów powyżej 12. roku życia, a także słuchaczy szkół wyższych.
Opcja zdalnej nauki pojawiła się wraz z najnowszym bilansem epidemicznym, według którego podczas minionych 24 godzin liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 wzrosła do nienotowanego wcześniej poziomu 218. Dotychczas w Portugalii zmarło z powodu koronawirusa 9246 osób.
Od poniedziałku znacząco wzrosła, o ponad 10,4 tys., liczba dobowych zakażeń. Oznacza to, że dynamika infekcji wróciła do poziomu z połowy stycznia. Łącznie w tym kraju potwierdzono już prawie 567 tys. infekcji.
Wśród blisko 175 tys. osób pod obserwacją służb sanitarnych jest minister gospodarki Portugalii Pedro Siza Vieira, a także pochodząca z tego kraju europejska komisarz Elisa Ferreira, odpowiedzialna za politykę spójności i reform.
Poddanie się przez nich izolacji ma związek z potwierdzonym w sobotę zakażeniem u portugalskiego ministra finansów Joao Leao, razem z którym w piątek uczestniczyli w lizbońskiej konferencji rządu Antonia Costy i przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Z ustaleń rozgłośni Observador wynika, że wśród osób objętych kwarantanną z powodu zakażenia ministra Leao jest też m.in. odpowiedzialny w KE za handel Valdis Dombrovskis, a także kierująca unijną polityką cyfrową Margrethe Vestager. Oboje uczestniczyli w bezpośrednich rozmowach z portugalskim ministrem finansów.
PAP/AS