Funkcjonariusz z aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu, sprawdzając paczkę z czajnikiem, zalazł „dodatkową” zawartość przesyłki – poinformowała rzeczniczka aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu por. Agnieszka Tracz. Okazało się, że w czajniku była schowana heroina oraz igły i strzykawki.
Do zdarzenia doszło we wtorek.
W trakcie kontroli za pomocą skanera rentgenowskiego paczki z AGD kierowanej do skazanego, funkcjonariusz zauważył coś nietypowego
– powiedziała por. Agnieszka Tracz.
Wątpliwości za chwilę się rozwiały, ponieważ po sprawdzeniu okazało się, że w czajniku znajdowały się zawiniątka z jasnobrązowym proszkiem oraz strzykawki i igły
– zaznaczyła rzeczniczka aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu.
Wskazała, że wykonane wstępnie badanie narkotestem wskazało, że podejrzany jasnobrązowy proszek to substancje alkaloidowe. Jak ustaliła PAP, była to heroina.
Wczorajszy przypadek to kolejna nieudana próba transferu na teren jednostki penitencjarnej przedmiotu niedozwolonego, do których najczęściej należą środki odurzające oraz środki łączności. Miesiąc temu udaremniono próbę przemytu narkotyków do osoby pozbawionej wolności przez osobę ubiegającą się o widzenie
– tłumaczyła.
Tym razem sukces zapewniła wprawna ręka i doświadczenie w analizie obrazu urządzeń rentgenowskich. Dzięki sumiennej i profesjonalnej pracy funkcjonariuszy, kolejny raz udało się zapobiec przedostaniu się na teren jednostki przedmiotu niedozwolonego, co gwarantuje utrzymanie właściwego poziomu bezpieczeństwa jednostki penitencjarnej
– dodała rzeczniczka aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu.
PAP/AS
Miał skrytkę z heroiną na klatce schodowej. Wraz z kolegą został zatrzymany