Kilkaset osób w poniedziałek wzięło udział w demonstracji w centrum Budapesztu, apelując do władz o zgodę na otwarcie lokali gastronomicznych, zamkniętych z powodu pandemii koronawirusa.
Już drugi dzień z rzędu protestujący przyszli na plac Bohaterów w węgierskiej stolicy. Niektórzy przybyli z innych miast.
Organizatorzy – libertariańska Partia Precz z 75 Procentami Podatków – chcieli przekazywać zgromadzonym megafon po kolei, by opowiedzieli swoje historie, ale przy pierwszym mówcy doszło do kontrowersji, ten bowiem sprzeciwiał się szczepieniom. Kolejni mówili, że już od prawie roku nie mogą zarabiać, wyczerpały im się oszczędności i przestaje im starczać na jedzenie.
Podobnie jak dzień wcześniej, policja legitymowała zebranych, informując ich, że naruszają przepisy o zakazie zgromadzeń.
Szef Partii Precz z 75 Procentami Podatków Aron Ecsenyi powiedział, że za udział w niedzielnym proteście on i dwóch innych mężczyzn otrzymało grzywny po 500 tys. ft (6300 zł).
W czwartek szef kancelarii premiera Gergely Gulyas oświadczył, że rząd Węgier podjął decyzję o przedłużeniu obowiązujących w kraju obostrzeń epidemicznych do 1 marca.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami restauracje mogą przygotowywać posiłki tylko na wynos i obowiązuje zakaz zgromadzeń. Hotele nie mogą przyjmować turystów, a tylko gości przybywających w celach biznesowych lub oświatowych. Nie mogą się odbywać żadne imprezy kulturalne, a wydarzenia sportowe można organizować tylko bez kibiców. W wydarzeniach rodzinnych może uczestniczyć najwyżej 10 osób, z wyjątkiem pogrzebów, w których może brać udział najwyżej 50 osób. Od godz. 20 do 5 obowiązuje godzina policyjna.
Gulyas oświadczył, że na złagodzenie przepisów będzie szansa w dwóch przypadkach: jeśli rozprzestrzenianie się epidemii jeszcze spowolni i będzie mniej aktywnych infekcji lub jeśli Węgry będą dysponować odpowiednią liczbą szczepionek. Premier Viktor Orban powiedział, że poziom zaszczepienia, pozwalający myśleć o znoszeniu restrykcji epidemicznych, to 1-1,5 mln osób.
PAP/AS
Czechy: samochodowy protest przeciwko koronarestrykcjom w gastronomii
