Czy byłeś/kiedyś zaczepiony/a przez obcokrajowców podkładających Ci do podpisu formularz wsparcia organizacji głuchoniemych i proszących o datek? Najpewniej była to próba wyłudzenia przez gang, który grasuje w Warszawie już od kilkunastu miesięcy. Chodzą grupami, są napastliwi i twierdzą, że są głuchoniemi. Zbierają nawet datki na organizację, która nie istnieje. Wchodzą do kawiarni i lokali nie patrząc na nic. Są pewni siebie i wymuszają „datki”.
Członków tego gangu zatrzymała na warszawskim Bemowie policja. Ktoś zaalarmował policjantów o osobach zbierających pieniądze w jednym ze sklepów. Kobieta i dwóch mężczyzn zaczepiali klientów, prosząc o datki na stowarzyszenie głuchoniemych. Posiadali przy sobie listę darczyńców na rzecz nieistniejącego stowarzyszenia oraz gotówkę. W samochodzie, który należał do jednego z mężczyzn funkcjonariusze ujawnili czyste druki list darczyńców oraz kolejne pieniądze. Podejrzani to osoby w wieku 21, 24 i 29 lat. Zatrzymani najpewniej usłyszą zarzut oszustwa. Ten czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 8. Policja apeluje o rozsądek przy obdarowywaniu osób proszących o wsparcie. Funkcjonariusze proszą też o informowanie ich o podobnych sytuacjach jak ta z Bemowa.
Metoda wyłudzenia na stowarzyszenie głuchoniemych jest nad wyraz skuteczna. Nasz reporter sam był świadkiem jak dwa tygodnie temu, w jednej w kawiarni w centrum Warszawy grupa obcokrajowców zajmowała się tym procederem. Większość osób decydowała się na „wsparcie” oszustów. Kto odmawiał był prowokowany lub zaczepiany w inny sposób. „Gdy ktoś odmawiał oszuści wręcz przykładali listę do jego głowy jakby chcieli powiedzieć, ale to dla głuchoniemych!”. W sieci pojawiają się co i raz ostrzeżenia o osobach parających się tym zajęciem.