Warszawskie ZOO opublikowało apel, po tym, jak jeden z rowerzystów rozjechał bezbronnego jeża. „Apelujemy i prosimy: ZZO! (Zwolnijcie – Zauważcie – Omincie!)„
„Kochani, po prostu musimy o tym napisać…, dzisiaj na ścieżce rowerowej biegnącej przy zielonych terenach przy ul.Czerniakowskiej leżał zabity jeż. Zginał najprawdopodobniej pod kołami jednośladu.
W Warszawie tereny zielone tworzą sieć korytarzy, które umożliwiają migrację zwierząt. Na tych terenach biegną także często ścieżki rowerowe i wydawać się może, że ich użytkownicy zauważą przechodzące zwierzaki… No cóż…, różnie z tym bywa. Pomimo grafik i napisów, np. takich jak na ścieżce przy Czerniakowskiej: „Uwaga nurogęsi„ ktoś nie zwolnił i doszło do wypadku.
Ale jakie szanse mają przechodzące jeże czy rodziny nurogęsi z maluchami w starciu z piratami?
Apelujemy i prosimy: ZZO! (Zwolnijcie – Zauważcie – Omincie!)
Jeśli jednak zauważycie, że dziki zwierzak potrzebuje pomocy, skontaktujcie się z Eko Patrolem lub Ośrodkiem Rehabilitacji Zwierząt Lasów Miejskich„ – czytamy w komunikacie.