W ręce ursynowskiej policji wpadł pewien 49-latek, który ukradł aż 60 rowerów. Kradzieży dokonywał na Ursynowie, Mokotowie, na Woli i w Śródmieściu. Kradzione niemal hurtowo jednoślady sprzedawał po 250 złotych za sztukę, niezależnie od ich faktycznej wartości.
W trakcie prowadzonego dochodzenia śledczy z Mokotowa udowodnili mu kradzież 27 jednośladów na terenie dzielnicy. Natomiast ursynowscy funkcjonariusze zebrali dowody wskazujące na kradzież 16 rowerów, których dopuścił się na terenie działania ich komisariatu. Mężczyzna przyznał się, że na swoim koncie ma również zabór jednośladów na warszawskim Śródmieściu i Woli. Sam mówił o 60 sztukach, które zabrał bezprawnie i sprzedał po około 250 zł za każdy bez względu na faktyczną wartość. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Mężczyzna był świadomy procederu, jaki uprawiał niemalże na przemysłową skalę, dlatego ukrywał się, zmieniając często miejsce pobytu. Nie mniej jednak policjanci ustalili, że w dniu zatrzymania będzie przebywał w jednym z mieszkań przy ul. Racławickiej na warszawskim Mokotowie. Pojechali więc z niezapowiedzianą wizytą, na którą podejrzany zareagował całkiem zwyczajnie. Od samego początku miał wiele do powiedzenia na temat swoich występków. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze ujawnili szczypce do przecinania zabezpieczeń rowerowych oraz bezrękawnik, w którym dokonywał szeregu przestępstw.
Mężczyzna chętnie mówił o wszystkim, wymieniając całą listę ulic niemalże z fotograficzną pamięcią. Oświadczył, że zabierał jednoślady na warszawskim Ursynowie, Mokotowie, Woli oraz Śródmieściu. Łącznie w całej Warszawie mógł ich ukraść około 60.
– Podejrzany twierdził, że każdy rower sprzedawał za około 250 zł. Pieniądze przeznaczał głównie na narkotyki – dodaje podkomisarz Koniuszy.
49-latek na wniosek policjantów został tymczasowo aresztowany, sąd mokotowski osadził go na 2 miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży w warunkach recydywy, ponieważ był już karany za kradzieże. Grozi mu kara do 5 lat więzienia, która może zostać podwyższona o połowę ze względu na jego przeszłość.
źródło:policja
Stołeczna policja: ukradli samochód w Toruniu, zostali zatrzymani w Warszawie
WARSZAWA, URSYNÓW, ZŁODZIEJ ROWERÓW, POLICJA