Na trzy miesiące został aresztowany mężczyzna, u którego w mieszkaniu przy ul. Teligi na warszawskim Ursynowie doszło do wybuchu – dowiedziała się PAP.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w mieszkaniu na 9. piętrze bloku przy ul. Teligi na warszawskim Ursynowie. Najprawdopodobniej wybuchł baniak z ropopochodną substancją. Doszło do pożaru – informował wtedy st. asp. Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.
W akcji gaszenia brały udział cztery zastępy straży pożarnej. W wyniku zdarzenia ranny został właściciel mieszkania, który został przewieziony do szpitala.
Na miejscu pracowała policja, która ustalała, co było przyczyną wybuchu. Według śledczych do wybuchu doszło z winy poszkodowanego właściciela mieszkania, który w chwili zdarzenia był pijany, miał ok. 2,5 promila alkoholu.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała PAP, że mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
„Decyzją sądu na wniosek prokuratora mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące”
– powiedziała prokurator.
Za zarzucany czyn może mu grozić do 10 lat więzienia.
PAP/zdjęcie: czytelniczka
WARSZAWA, URSYNÓW, WYBUCH W MIESZKANIU, POLICJA, ARESZT, ALKOHOL, ŁATWOPALNA SUBSTANCJA