ZycieStolicy.com.pl

Ukradł auto, dzięki GPS policja podjęła za nim pościg

W środę wieczorem z ul. Czerniakowskiej zostało skradzione auto. Złodziej uciekał skradzionym samochodem przez całe miasto a GPS raportował cała drogę.

O kradziezy poinformował właściciel samochodu, podbiegając do policjantów, którzy przyjechali do kolizji. Poszkodowany twierdził, system GPS w jego samochodzie zaraportował, że auto odjechało spod domu.

Samochód został skradziony z ul. Czerniakowskiej. System GPS cały czas informował, gdzie się znajduje. Policjanci ruszyli za nim. Kiedy złodziej zorientował się, że śledzi go policja, zaczął uciekać.

Uciekał przez całą Warszawę, a potem Zielonkę i Kobyłkę. Pościg zakończył się na uliczce w Wołominie. Na ul. Fieldorfa uderzył w zaparkowany tam samochód. Złodziej wysiadł i dalej uciekał na piechotę.

Komisarz Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji potwierdza, że pościg trwał bardzo długo, aż do Wołomina. Tam doszło do kolizji, ale nikomu nic się nie stało. Sprawca zbiegł pieszo. Policji nie udało się go zatrzymać.

Wezwano patrol z psem tropiącym, który niestety nie podjął tropu.

– Będziemy zabezpieczać materiał biologiczny z samochodu i ustalać, kim był ten mężczyzna, poszukiwania trwają – dodał kom. Świstak.

Warszawiacy zgubili fortunę w 2020

WARSZAWA, MOKOTÓW, UL. CZERNIAKOWSKA, KRADZIEŻ AUTA, POLICJA, POŚCIG, GPS, ZŁODZIEJ, UCIECZKA ZŁODZIEJA

3647119389464885835 n

Exit mobile version