Założył zrzutkę i uzbierał więcej niż zarobił by dobrym etacie.
W sieci zrobiło się głośno o chłopaku imieniem Semir Rais, który zidentyfikował się jako Violet Lune. Chłopak wyprowadził się z domu i zrobił zbiórkę na zrzutce.pl, na której zebrał już prawie 4 tys. złotych. Przy okazji pomawiając własną rodzinę o stosowanie przemocy.
Głos zabrało jego rodzeństwo, które obnażyło kulisy sprawy.
Chłopak po kłótni z matką oskarżył swoją rodzinę o przemoc i wyprowadził się z domu. Następnie zorganizował zbiórkę na jednym z portali.
W sieci pojawił się komentarz do całej sprawy autorstwa brata Semira – Adela. Wynika z niego, że w domu Raisów nie bylo żadnej przemocy a powodem wyprowadzki jego brata są były… niepozmywane naczynia. Rodzeństwo chłopaka nawołuje do tego, by pieniędzy na pomóc mu nie wpłacać, bo „nie wyda ich racjonalnie” tylko na „przyjemności”.
Z relacji rodzeństwa wynika, że bohater wyzwolonych nastolatków przepracował cały jeden dzień w sklepie „Żabka”, po czym zrezygnował, bo „nie wytrzymał presji”.
Na nieroba, który "nie wytrzymał presji" po jednym dniu w Żabce ludzie wpłacają, to może i tutaj wpłacą, gdyż jeszcze trochę brakuje… (link)https://t.co/hrh61om8dg pic.twitter.com/Q5G7OUN4yq
— Paweł Wyrzykowski (@WyrzykowskiP) December 1, 2020