Stołeczny budżet świeci pustkami. Rafał Trzaskowski zapowiedział podwyżki opłat oraz cięcia w oświacie. Tymczasem Biuro Marketingu m. st. Warszawy zawarło dwie intratne umowy ze spółką Media Group sp. z o.o. Pierwsza umowa opiewa na 1,1 miliona złotych druga na 1,8 miliona. Razem to prawie 3 mln złotych, które Warszawa mogła przeznaczyć na edukację.
Umowy dotyczą „planowania i zakupu mediów na potrzeby działań informacyjnych Urzędu m. st. Warszawy”. Chodzi o tzw. kampanie prasowe. Urzędnicy z Biura Marketingu Miasta potrzebują pośrednika, który za nich wybierze media w których mają być przeprowadzone kampanie, oraz dokona zakupu reklam.
Stroną umowy jest spółka Media Group sp. z o.o., której wspólnikami są Krzysztof Pełka oraz Alexander Harris.
Warszawiacy muszą przygotować się na liczne podwyżki. Rafał Trzaskowski zamierza łatać dziurę w budżecie Warszawy. W górę pójdą opłaty za śmieci, wodę, parkowanie, możliwe jest także wprowadzenie podatku od posiadania psa.
Trzaskowski na porannym (23 września) spotkaniu z dziennikarzami zaczął od słów:
– Tak źle nie było jeszcze nigdy, nawet podczas recesji po 2008 r. Teraz sytuacja jest ekstraordynaryjna. Rząd prowadzi cyniczną politykę wobec samorządów. Mamy COVID i recesję, która się właśnie zaczyna. Zdaje się jednak, że wiele osób gubi ten ogólny obraz, gdy zanurzamy się w szczegóły – stwierdził prezydent.
Kryzys budżetowy miasta odczują wszyscy warszawiacy, w ogromnym stopniu warszawscy kierowcy. Ratusz rozszerzy strefy płatnego parkowania i zmieni godziny do których parkowanie będzie płatne. Opłata za parking w stolicy będzie obowiązywała do godziny 20. To plany na ten rok. W przyszłym roku powstanie najdroższa strefa centrum, gdzie pozostawienie auta będzie kosztowało 6 złotych za godzinę. Warszawa musi też podnieść opłaty za śmieci. Wprowadzony zostanie również mechanizm powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody w danym lokalu. Na horyzoncie pojawiają się też plany podniesienia cen biletów w komunikacji miejskiej, ale tu nie ma jeszcze gotowych rozwiązań
Tymczasem miejscy urzędnicy wydają lekką ręką miliony złotych na kampanie reklamowe..