Długa to rzeka która przepływa min. przez Zieloną Białołękę. W Markach znana jest jako kanał Markowski. W przeszłości pokazała, że potrafi wylać i pokryć setki hektarów na Białołęce wysoką wodą. Tak było ostatni raz w 1994 roku kiedy o intensywnej zabudowie nad Długą można było snuć marzenia.
Teraz rzeka nie posiada wałów przeciwpowodziowych z prawdziwego zdarzenia. Te które są niszczeją. Powstają za to osiedla budowane tu ochoczo przez deweloperów. Niektóre z nich wręcz w przerażającej odległości od potoku, który nie raz pokazał swoją destrukcyjną siłę. Osiedla i domy mieszkaniowe są budowane w odległości mniejszej niż 70 metrów. Przy braku odpowiednich wałów przeciwpowodziowych to pewny przepis na katastrofę.
Regularnie otrzymujemy od naszych czytelników informacje i prośbę o podjęcie tematu, bo jak twierdzą miasto nie spełnia obietnic związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym w Zielonej Białołęce.
W tym miejscu apelujemy do Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o zainteresowanie się sprawą i podjęcie działań. Warto przy okazji wyjaśnić kto z warszawskich urzędników dopuszcza zabudowę mieszkaniową na terenach które nie posiadają odpowiedniego zabezpieczenia.
2 komentarze
Rzeka w Markach wylewa bo takie jej zbujeckie prawo. A ludzi zalewa bo jesteśmy krajem nowoczesnym i indywidualistycznym, każdy robi co chce, planów zagospodarowania terenów nie ma jak Polska długa i szeroka. Można sobie bez zezwolenia postawić Pałac na jeziorze w strefie chronionej i władza może nam nafiukać. Tak jest od zaborów do dziś wg przysłowia: szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie. I żadnych władza tego ni zmieni. To tyle wsprawach prostych nie do rozwiązania. Z ukłonami Starywierca.
Szanowni włodarze Marek. Zamiast czekać na Rafała Trzaskowskiego sami uregulujcie sprawy związane z planem zagospodarowania terenu przy zachowaniu bezpieczeństwa zalewowego. A wały przeciw powodziowe to gmina może sama zarządzić. Chyba ze bez Trzaskowskiego przyjdzie Wam usiąść i płakać.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.