ZycieStolicy.com.pl

Turyści z Ukrainy mogli utonąć na Morskim Oku

Ta nieprzemyślana i zwyczajnie głupia eskapada mogła skończyć się tragicznie. W sobotę grupka Ukraińców zaczęła uskuteczniać spacery po Morskim Oku. W pewnym momencie lód się pod nimi załamał. Na szczęście do tragedii nie doszło. Niefortunni spacerowicze zdołali dotrzeć do brzegu.

Choć podczas trwającej właśnie narodowej kwarantanny hotele i pensjonaty w Zakopanem i okolicach są zamknięte, do stolicy polskich Tatr przybywają tłumy turystów. Goście, którzy nocują w kamperach lub w kwaterach prywatnych, niestety nie ograniczają się jedynie do podziwiania majestatu gór. W sobotę skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się grupka Ukraińców, którzy postanowili sobie pospacerować po tafli Morskiego Oka. – Jakieś dziesięć metrów od brzegu lód się pod nimi załamał. Na szczęście nic nikomu się nie stało, a niefortunni spacerowicze sami dotarli do brzegu – poinformowała Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Lód na na Morskim Oku jest zbyt cienki, żeby na niego wchodzić. Od dłuższego czasu informujemy o tym turystów. Niestety, jak się okazuje bez efektu. Na nic zdają się również wzmocnione patrole strażników parku. Przyjezdni często wchodzą na lód – dodała pracownica TPN.

Nie ujawniono, czy Ukraińcy byli pod wpływem substancji zmieniających świadomość.

PD

MORSKIE OKO, LÓD ZAŁAMAŁ SIĘ POD TURYSTAMI, TATRZAŃSKI PARK NARODOWY, ZAKOPANE, UKRAIŃSCY TURYŚCI, TATRY, POLSKIE GÓRY, WYPADEK NA MORSKIM OKU

Życie Stolicy

Exit mobile version