Będziemy się starali, aby na jesień droga została udostępniona kierowcom. Patrząc optymistycznie wrzesień jest terminem możliwym do uzyskania
– powiedział podczas czwartkowej konferencji Tomasz Żukowski, dyrektor Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Trwają prace wykończeniowe na budowie tunelu na ursynowskim odcinku Południowej Obwodnicy Warszawy od węzła Ursynów Zachód do węzła Ursynów Wschód. Całość odcinka ma długość 5 kilometrów, sam tunel jest najdłuższy w Polsce i ma 2335 metrów. Ruch dla każdego kierunku prowadzony jest oddzielną nawą, w której są po trzy pasy ruchu plus pas awaryjny. W ciągu tunelu znajduje się 9 przejść awaryjnych plus przejazd awaryjny dla służb. Wzdłuż tunelu zlokalizowanych jest 38 nisz alarmowych.
W przypadku zdarzenia w jednej nawie, druga staje się nawą ewakuacyjną
– wskazał Jarosław Wesołowski, dyrektor warszawskiego oddziału GDDKiA.
Drzwi w przejściach ewakuacyjnych otwierają się w jedną stronę „tak, aby nikt się nie pomylił, w którą stronę ma się ewakuować”. Na ścianach tunelu są podświetlone piktogramy, które wskazują kierunek drogi ewakuacji. W każdym niszach jest telefon, hydrant zasilany z hydroforni, gaśnice i koc gaśniczy.
W tunelu są trzy strefy intensywności oświetlenia: wjazdowa, przejazdowa i wyjazdowa. Na strefie wjazdowej są trzy rzędy lamp. Im dalej w głąb tunelu pojadą kierowcy tym światło będzie miało coraz mniejsze natężenie, a liczba lamp będzie mniejsza.
Jest to po to zrobione, żeby uniknąć efektu oślepienia kierowcy wjeżdżającego i przejeżdżającego przez tunel
– wyjaśnił Wesołowski.
Oświetlenie jest sterowane urządzeniami, które dostosowują intensywność światła do warunków panujących na zewnątrz. Co trzecia lampa jest oświetleniem awaryjnym i jest podłączona do niezależnego zasilania.
Cały tunel jest monitorowany przez 170 kamer oraz czujników. Na stropach, nad każdym pasem ruchu są czujki ciepła.
W razie pożaru, wszystkie kamery znajdują ten pożar i dyspozytor identyfikuje, czy jest to pomyłka czujki czy pożar
– wyjaśnił Sebastian Bartoś z firmy Astaldi. W razie zagrożenia natychmiast zamykany jest wjazd do tunelu i uruchamia się system oddymiający. W tym czasie włącza się system napowietrzający.
System radiokomunikacji jest dedykowany dla służb ratunkowych, a jednocześnie możemy nadać komunikat dla osób w tunelu na częstotliwościach radiowych
– dodaje Bartoś.
Prace budowlane dobiegają końca, w tej chwili wykonywane jest oznakowanie poziome i pionowe. Uruchamiane są poszczególne systemu, „przechodzimy do fazy testowej, żeby można było z centrum sterowania nadzorować przez 24 godziny bezpieczeństwo w tunelu” – powiedział Wesołowski.
Jak przekazał Tomasz Żukowski, dyrektor Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, chciałby, aby ten odcinek został oddany dla kierowców na początku września.
Aby to się zadziało, muszą nastąpić wszystkie niezbędne odbiory, które pozwolą sprawnie i bezpiecznie oddać tę drogę kierowcom
– podsumował Żukowski.
Koszt całej inwestycji wynosi ponad 1,2 miliarda złotych. Sam tunel to ponad 700 milionów złotych.
Od 22 grudnia kierowcy mają do dyspozycji ponad 15-kilometrowy odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy między węzłami Warszawa-Wilanów a Lubelska wraz z nowym mostem na Wiśle. Na trasę można dostać się przez cztery węzły: Warszawa-Wilanów, Wał Miedzeszyński, Patriotów i Lubelska.
Łączny koszt budowy trzech odcinków S2, stanowiących fragment Południowej Obwodnicy Warszawy, to ok. 4,6 mld zł, z czego blisko 1,7 mld zł to wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej w ramach programu operacyjnego infrastruktura i środowisko.
PAP/AS