Władze Warszawy jeszcze jesienią 2019 roku skierowały wniosek do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju o przesunięcie 62 milionowego dofinansowania z budowy linii tramwajowej na Gocław na zakup 130 autobusów elektrycznych.
Ministerstwo zaakceptowało wniosek i zwróciło się do Centrum Unijnych Projektów Transportowych o zmiany w umowach. Na tej podstawie umowa o dofinansowanie dla projektu budowy tramwaju na Gocław została rozwiązana za porozumieniem stron w lutym 2020.
Tramwaj na Gocław to zapowiadana od lat inwestycja i co ciekawe jedna z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego. Teraz władze warszawy tłumaczą się, że to tylko techniczne przesunięcie środków.
Zgodnie z projektem czterokilometrowa trasa tramwajowa ma połączy aleję Waszyngtona z Gocławiem. Tory pobiegną przez Saską Kępę (wzdłuż Kanału Wystawowego), dalej – nad aleją Stanów Zjednoczonych, gdzie powstanie węzeł przesiadkowy umożliwiający przesiadkę z autobusów do tramwajów. Ostatnie półtora kilometra nowej trasy przebiegnie w ciągu Bora-Komorowskiego do pętli autobusowej, która znajduje się w pobliżu Trasy Siekierkowskiej. Na trasie zostanie wybudowanych siedem przystanków.
Teraz nie wiadomo co z realizacją projektu ponieważ nie ma na niego zabezpieczonych środków
TRAMWAJ NA GOCŁAW, TRAMWAJ GOCŁAW, GOCŁAW, WARSZAWA, ELEKTRYCZNE AUTOBUSY, TRANSPORT PUBLICZNY W WARSZAWIE, NIEZREALIZOWANE OBIETNICE TRZASKOWSKIEGO, TRZASKOWSKI, RAFAŁ TRZASKOWSKI
1 komentarz
Gwizdu, gwizdu i dotacja poszła w p..du. Taki Trzaskowski.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.