Rafał Trzaskowski, chociaż jest samorządowcem stara się odgrywać wiodącą rolę w polityce ogólnopolskiej, a nawet światowej [dlatego dziś wyłączy światło w kilku miejscach Warszawy bo nie zgadza się z polityką negocjacyjną rządu w Warszawie]. Teraz postanowił zszokować świat, wysyłając pismo do Komendanta Stołecznego Policji z prośbą o wyjaśnienia wydarzeń ostatnich kilku tygodni na ulicach Warszawy. Pamiętajmy, że Warszawa przeznacza zaledwie kilka milionów na dodatkowe patrole policji na swoich ulicach. Za to przeznacza olbrzymie kwoty na utrzymanie Straży Miejskiej. Mimo to prezydent Warszawy najwidoczniej czuje się niczym przełożony stołecznych policjantów.
Trzaskowski ma wątpliwości co do taktyki działania policji. Pisze o pałkach teleskopowych oraz użyciu gazu pieprzowego. Trzaskowski też twierdzi, że wizerunek policji został nadwątlony w związku z zabezpieczeniem wydarzeń ze #StrajkKobiet.
Stosowanie siły i środków przymusu bezpośredniego nie może być podstawą działania Policji wobec pokojowych manifestacji, ale ostatecznością. Napisałem w tej sprawie list do Komendanta Stołecznego Policji z prośbą o wyjaśnienie wydarzeń ostatnich tygodni na ulicach @warszawa. pic.twitter.com/ppwWvyuxvl
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 1, 2020
1 komentarz
Niestety Trzaskowski ma trochę racji bo Panowie prawdopobnie szkoleni do działań zaczepno obronnych, nieco przesadzili. Być może byli to policjanci. Co do Straży miejskiej to nie mam zdania albowiem czasami raz na parę tygodni widzę jak blokują jedno koło komuś w samochodzie. A tak ogólnie to czuje się odmłodzony o 40 latek, widząc