Fundacja Pro – Prawo do Życia została wyrzucona z lokalu wynajmowanego od miasta Warszawa. Zgodnie z oficjalnym pismem powodem takiej decyzji brak aktywności w zakresie „działań charytatywnych czy społecznej, która byłaby skierowana do mieszkańców dzielnicy”.
Według członków fundacji decyzja została podjęta z powodów ideologicznych, ponieważ po preferencyjnych warunkach lokale wynajmuje pięć organizacji:
- Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza – autorzy karty LGBT+ (114,85 m2)
- Kampania Przeciw Homofobii (227,6 m2 oraz 135,95 m2),
- Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego (89,56 m2),
- Fundacja Trans-Fuzja – (56,42 m2),
- Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (120,68 m2).
Co więcej, fundacja zadała władzom dzielnicy pytanie w trybie dostępu do informacji publicznej w sprawie aktywności innych organizacji. Ratusz odpowiedział, że „jednostki poinformowały o braku wytworzonych wcześniej zbiorów, które mogłyby stanowić odpowiedź na pytanie postawione przez Panią we wniosku o udzielenie informacji publicznej, tj. podejmowanych przez organizacje działań charytatywnych, kulturalnych i społecznych na rzecz mieszkańców dzielnicy”.
„Przyczyny decyzji władz o eksmisji Fundacji Pro – Prawo do Życia są zatem wyłącznie ideologiczne. Burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens należy do tej samej partii co Rafał Trzaskowski, który woli finansować organizacje zrzeszające homoseksualistów, transseksualistów i ruchy proaborcyjne, stojące właśnie za patologiami, z którymi walczy Fundacja” – napisano na stronazycia.pl.
Urzędnicy bronią altanki za 40 tysięcy złotych! Zgadzacie się?