Site icon ZycieStolicy.com.pl

Trzaskowski uruchamia swój ruch. Miały być miliony chętnych, a jest…

nowa_solidarność

Po kilku dniach od ogłoszenia swoje zainteresowanie i udział w ruchu Trzaskowskiego zadeklarowała garstka osób. Czy to koniec politycznych marzeń prezydenta Warszawy?

Rafał Trzaskowski zapowiedział start swojego ruchu politycznego. Odkładany w czasie przez wieczne awarie w stolicy Polski może stać się symbolem nieudolności prezydenta Warszawy. Trzaskowski widząc, iż awarie w stolicy uderzają w jego wizerunek, jako sprawnego lidera postanowił przełożyć start swojego ruchu na czas po ich usunięciu. Największym problemem pozostaje nadal przesył ścieków na drugą stronę Wisły do oczyszczalni Czajka. Mimo „priorytetowego” traktowania problemu, zaangażowania wojska i niemal wszystkich środków MPWiK problemu do tej pory nie udało się rozwiązać. Po drodze Trzaskowski zaliczył jeszcze kilka wpadek wizerunkowych. Zdążył w stanie upojenia emocjonalnego rzucić do DJ-a, że Warszawa to jego miasto. Ogłosił program podwyżek w czasie rządowego zamieszania w związku z ustawą 5-tka dla zwierząt i kryzysu który powstał przy okazji. Tu ciekawostka, PR-owcy ze stołecznego ratusza uważali, iż zamieszanie polityczne w obozie Zjednoczonej Prawicy przykryje ogłoszenie podwyżek.  Tak się nie stało, i Trzaskowski wyszedł na marnego manipulanta, który w okresie kampanii uciekał od trudnych tematów.

Trzaskowski wyszedł z infantylnego założenia, że 10 mln osób, które na niego oddało głos w drugiej turze, zapisze się do jego ruchu politycznego, a on sam stanie się symbolem antypisowskiej opozycji i w sposób naturalny wyrośnie na nadlidera walki z PiS. Do tego zabrakło mu potrzebnej charyzmy i oddania sprawie. Tak by było, gdyby po przegranej kampanii wyborczej nie postanowił wyjechać na 3 tygodnie na wakacje, gdy w Polsce rozgorzał spór wokół zatrzymania wandala Michała Sz. ps. Margot. Trzaskowskiemu zabrakło też szczęścia, gdy doszło do kolejnej awarii rury przesyłowej oczyszczalni Czajka. Każdego dnia, marka „Rafał Trzaskowski” traciła na wartości. Ostatnie sondaże preferencji partyjnych nie tylko pokazały, że ruchy zbudowane w wyborach prezydenckich szybko tracą na znaczeniu, jeśli nie funkcjonują w przestrzeni politycznej. Ruch Pawła Kukiza miał to szczęście, że wybory prezydenckie od wyborów parlamentarnych dzieliło kilka miesięcy, a nie lat.

ZOBACZ TAKŻE:

RZECZNICZKA TRZASKOWSKIEGO O ZRZUTACH ŚCIEKÓW: „TO ZJAWISKO NATURALNE”

Szybko okazało się ruchu Trzaskowskiego nikt nie traktuje poważnie podobnie jak lidera niedoszłego jeszcze ruchu. Przy okazji jest to odpowiedź na pytanie, dlaczego Szymon Hołownia tak desperacko szuka posłów i stara się wyciągnąć kilku z już istniejących partii. Chodzi oczywiście o obecność w mediach, możliwość kształtowania przekazu.

Dlatego wśród zaufanych współpracowników Rafała Trzaskowskiego zapadła decyzja o przyśpieszeniu i starcie ruchu. 17 października ma rozpocząć się marsz po zwycięstwo. Problem w tym, że chociaż od zapowiedzi minęło kilka dni, to chętnych do udziału w tym wydarzeniu i budowaniu ruchu jest garstka. Z 10 mln głosów, póki co zadeklarowało się niewiele ponad 3,5 tys. osób. To fatalnie nawet jak na samą Warszawę, której specyfika daje Trzaskowskiemu olbrzymią przewagę nad każdym… dosłownie każdym. Sondaże, które uwzględniają ruch Trzaskowskiego też nie wróżą mu najlepiej. Bez wyraźnego i charyzmatycznego lidera, będzie to kolejny wariant Nowoczesnej.

TRZASKOWSKI, NOWA SOLIDARNOŚĆ, RAFAŁ TRZASKOWSKI, POLSKA, WARSZAWA, KLAPA, WPADKA, CZŁOWIEK AWARIA, WISŁA, CZAJKA, AWARIA W CZAJCE, MOST PONTONOWY, ŚCIEKI,

Exit mobile version