Jak twierdzą przedstawiciele Ruchów Miejskich w Urzędzie Miasta st. Warszawy planowane są czystki kadrowe. Jednym z wniosków jakie wyciągnęli przedstawiciele ruchów miejskich z artykułu w Gazecie Wyborczej, są planowane zmiany personalne. Ofiarą takiej czystki kadrowej ma być usunięcie ze stanowiska Justyny Glusman, która odpowiada za warszawską zieleń. Przedstawiciele ruchów miejskich apelują o jej nieusuwanie ze stanowiska.
„Zamiast zajmować się rozgrywkami personalnymi po prostu wykonuje swoją pracę i realizuje kolejne zadania – jutro przedstawimy podsumowanie 2 lat pracy przedstawicielki ruchów miejskich w stołecznym ratuszu.”
i dodają:
„Tymczasem pytamy: czy dobrze rozumiemy, że prezydent Rafał Trzaskowski budowę słynnego ruchu obywatelskiego zacznie od usunięcia ze swojego otoczenia każdego, kto nie jest z jego partii?”
Zdaniem Marka Borkowskiego Radnego PiS z Pragi-Południe to logiczna konsekwencja ostatnich wydarzeń w radach dzielnic w Wawrze, Ochocie i wcześniej Żoliborzu, gdzie rządząca Warszawą Platforma Obywatelska porzuciła koalicjantów z tak zwanych „ruchów miejskich”, wymieniła ich na bardziej swoich, albo jak na Żoliborzu Ci sami wreszcie zrozumieli, że służą tylko za parawan.
I twierdzi, że:
„Nie mają absolutnie na nic wpływu lub też zajmują nic nie znaczące stanowiska jak Pani Glusman właśnie. Jedyne co mnie dziwi, to fakt, że „aktywistom” zrozumienie takich oczywistych faktów zajęło dwa lata.”
Tymczasem w stołecznym ratuszu robi się coraz ciekawiej 😃 #Rabiejgate #tojestwojna pic.twitter.com/Qw99dAsBqf
— Marek Piotr Borkowsk (@BorkowskMarek) November 9, 2020