Prezydent Rafał Trzaskowski skrytykował pomysł Jarosława Gowina, który zaproponował wydłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Wiadomo, że Koalicja Obywatelska nie poprze tego pomysłu. Zdaniem Trzaskowskiego najlepszym rozwiązanie byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Według Prezydenta Warszawy prowadzenie kampanii przez opozycyjnych kandydatów jest niemal niemożliwe, a na pewno znacznie utrudnione.
Trzaskowski pochwalił postawę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która według niego zabiera głos tylko w tych najważniejszych sprawach. Zaznaczył też, że uważa ją za dobry wybór dla Koalicji Obywatelskiej.
Prezydent Warszawy, który jednocześnie jest członkiem sztabu wyborczego kandydatki Koalicji Obywatelskiej na urząd Prezydenta RP – odpowiada za kampanię w dużych miastach. Jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, że Kidawa-Błońska spadła na trzecie miejsce w wyścigu po urząd Prezydenta RP, a wyprzedził ją Władysław Kosiniak-Kamysz. Wkrótce może wyprzedzić ją nawet Krzysztof Bosak – o ile trend się utrzyma. Ona sama zaś straciła potężne poparcie, którym dysponowała na początku, jej nerwowe ruchy dot. zawieszenia kampanii tylko zdestabilizowały elektorat.
Wyciąganie sprzecznych z rzeczywistością wniosków, każe publicznie postawić pytanie o możliwość sprawnej oceny rzeczywistości przez Prezydenta Warszawy. Wszak jego decyzje wpływają na los i życie mieszkańców naszej stolicy!
A jakie jest wasze zdanie? Prezydent Trzaskowski kłamie, czy wyciąga sprzeczne z rzeczywistością wnioski? A może ma rację? dajcie znać w komentarzach!
