„Musimy zagrać odważniej i ofensywniej niż z Leicester City i Napoli”
– powiedział trener piłkarzy Legii Warszawa Marek Gołębiewski przed czwartkowym meczem u siebie ze Spartakiem Moskwa (godz. 18.45) w Lidze Europy.
Po dwóch zwycięstwach z rzędu, mistrz Polski poniósł trzy porażki i zajmuje ostatnie, czwarte miejsce w tabeli grupy C. Ale wciąż ma szansę na awans do fazy pucharowej, warunkiem jest wygrana z zespołem z Rosji.
„To będzie bardzo ważny mecz dla klubu pod względem finansowym i dalszego rozwoju. Sytuacja w lidze jest, jaka jest (16. miejsce na 18 drużyn – PAP). Spotkanie ze Spartakiem i Puchar Polski to są drogi, jakimi chcemy podążać, aby było lepiej. Priorytetem Legii jest wygrywanie każdego meczu, i jutro, i w niedzielę z Wisłą Płock. Jest niemoc ligowa, ale chcemy to zmienić”
– stwierdził Gołębiewski na konferencji prasowej.
Zapowiedział, że aby myśleć o trzech punktach, Legia ze Spartakiem musi zagrać lepiej niż przeciwko rywalom z Anglii i Włoch.
„Musimy zagrać odważniej i ofensywniej niż z Leicester City i Napoli, a poza tym bardzo mądrze w defensywie. Trzeba skupić się na dobrym i szybkim ataku. Jeśli chcemy przejść do następnej rundy, musimy strzelić przynajmniej jedną bramkę i zagrać dobrze w obronie”
– dodał szkoleniowiec warszawskiego zespołu.
Gołębiewski przyznał, że do drużyny wraca trzech zawodników, zaś wypadł mający problemy z kolanem Filip Mladenovic. „Sytuacja kadrowa jest troszkę lepsza, wracają Kastrati, Lopes i Johansson, ale po spotkaniu z Cracovią ubył nam Mladenovic. Jego występ jest mało prawdopodobny. Trzeba podleczyć jego kolano”.
W Moskwie warszawska drużyna, prowadzona wówczas przez Czesława Michniewicza, triumfowała 15 września 1:0.
Szkoleniowiec dodał też, że na jego pracę nie mają wpływu pojawiające się informacje o możliwym zatrudnienie przez Legię trenera Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa.
„Wykonuję swoją pracę, a temat poboczny mi nie przeszkadza, nie słucham i nie czytam. Mam nadzieję, że jutro będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. A Marka Papszuna pozdrawiam, bo znamy się osobiście”.
Kiedy w końcu pojedziemy tunelem POW? Pozwolenie powinno być wydane w grudniu
LEGIA WARSZAWA, TRENER LEGII, MAREK GOŁĘBIEWSKI, PIŁKA NOŻNA