Tramwajarze wydali oświadczenie w związku ze śmiercią pięcioletniego dziecka.
„Jesteśmy wstrząśnięci z powodu tragicznego wypadku, do którego doszło dzisiaj na Pradze-Północ. W jego wyniku życie straciło kilkuletnie dziecko”
– napisali w piątek w mediach społecznościowych stołeczni tramwajarze.
„Dokładamy wszelkich starań, aby pomóc służbom w jak najszybszym wyjaśnieniu przyczyn tej niewyobrażalnej tragedii”
– dodali.
Do tragedii doszło w piątek około godziny 11.40 na linii 18 na ulicy Jagiellońskiej przy przystanku Batalionu „Platerówek”. Uczestniczył w nim tramwaj starego typu jadący w kierunku pętli Żerań FSO.
5-letnie dziecko zostało pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na przytrzaśniecie drzwiami. Dziecko nie żyje – poinformował rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz. „Do tragedii doszło w momencie, kiedy dziecko wysiadało razem ze swoim opiekunem” – dodał. PAP dowiedział się, że była to babcia dziecka.
„Nie wiadomo jak doszło do tego wypadku. Motorniczy ma za sobą 14 lat pracy. Był trzeźwy”
– przekazał Dutkiewicz i dodał, że na miejscu pracują policjanci, zostały też wezwane służby techniczne Tramwajów Warszawskich.
Ofiarą był chłopczyk. Wcześniej rzecznik informował, że była to dziewczynka.
W związku z wypadkiem wstrzymany został ruch tramwajowy w kierunku pętli Żerań FSO.
„Tramwaje linii 18 i 71 zostały skierowane na trasę objazdową: … rondo Starzyńskiego, Jagiellońska, pętla Ratuszowa ZOO. Dodatkowo autobusy linii 509 na odc. rondo Starzyńskiego – Żerań FSO zatrzymują się na wszystkich napotkanych przystankach”
– przekazał Zarząd Transportu Miejskiego.
PAP/MK/ZDJĘCIE: POLICJA
Makabra na Pradze-Północ! 5-letnia dziewczynka zginęła pod tramwajem
WARSZAWA, WYPADEK, 5-LETNIE DZIECKO, TRAMWAJ, OŚWIADCZENIE, TRAMWAJE WARSZAWSKIE, ZTM