O zaginięciu 3,5 latka pisaliśmy tutaj.
Wczoraj rano policja poinformowała, że w rzece Kwisie odnaleziono ciało małego chłopca, które może należeć do poszukiwanego Kacperka z Nowogrodźca. Według najnowszych informacji, prokuratura potwierdziła te przypuszczenia.
O tragicznym finale poszukiwań poinformowała Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka Bolesławickiej Policji. Po trwających dwanaście dni poszukiwaniach, w których brali udział m.in. płetwonurkowie i psy tropiące, ciało chłopca znaleziono na odcinku rzeki Kwisy, pomiędzy Nowogrodźcem a Parzycami.
Poszukiwania trwały od zeszłego poniedziałku. Ojciec 3,5 letniego Kacperka, 27 kwietnia zgłosił policji, że jego stracił syna z oczu około godziny 19 na terenie ogródków działkowych w Nowogrodźcu, małym miasteczku w powiecie Bolesławickim.
W trakcie przesłuchania okazało się, że mężczyzna ma we krwi około 0,7 promila alkoholu. Najprawdopodobniej w momencie, gdy Kacperek oddalił się od taty, ten zajęty był rozmową ze znajomym, z którym razem byli na działce. Wersja ta nie została jednak jeszcze oficjalnie potwierdzona przez policję.
W trakcie akcji przeszukano kilkaset hektarów terenu, sprawdzono duży odcinek Kwisy oraz tereny kolejowe. Zaangażowani do akcji płetwonurkowie wskazali wyjątkowo głębokie i trudno dostępne miejsca rzeki, gdzie może znajdować się ciało dziecka.
O odnalezieniu zwłok małego chłopca policja informowała już w sobotę rano, jednak nadal oczekiwano na potwierdzenie, że należy ono do zaginionego dziecka. Wskazywał na to również fakt, że działki, gdzie ostatni raz widziano chłopca, znajdują się tuż obok brzegu rzeki.
Niestety spełnił się najczarniejszy scenariusz, Prokuratura Rejonowa w Jeleniej górze potwierdziła – Kacperek nie żyje.