Protestującymi kobietami dowodzili mężczyźni związani z lewackimi bojówkami Antify!
„Nie wiemy czy padnie decyzja o pójściu od UW. Mam ze sobą środek do zmywania gazu łzawiącego. Możecie oddać każdemu nieumundurowanemu”
Takie słowa usłyszał nasz reporter, gdy tylko wysiadł z metra na ulicy Świętokrzyskiej. Grupka kobiet z transparentami słuchała uważnie mężczyzny wydającego im polecenia. Takich przypadków po drodze było więcej. Młode kobiety były podjudzane przez dowodzących akcją protestacyjnych, którzy nosili charakterystyczne emblematy. Bywało, że kobiety dokonywały aktów wandalizmu podczas którego były „osłaniane” przez mężczyzn. Na manifestacjach nie zabrakło symboli ruchów skrajnie anarchistycznych oraz lewackich.
Tak dzieje się od samego początku protestów. To mężczyźni nadają ton manifestacjom. Podają hasła do skandowania. Pouczają protestujące co im wolno a czego nie. Jest to okoliczność o której powinniśmy pamiętać mówiąc strajk kobiet.
Zachęcamy też do obejrzenia relacji z pierwszych dni manifestacji. Gdy na Wilanowie grupki mężczyzn dyrygowały kobietami biorącymi udział w proteście.
