Site icon ZycieStolicy.com.pl

Tłumy na Dworcu Centralnym nie maleją

dworzec centralny 123

Na Dworzec Centralny cały czas przyjeżdżają kolejne grupy uchodźców. Pomagają harcerze, wolontariusze Grupy Centrum i osoby niezrzeszone w żadnych organizacjach. Od środy pomagają też strażacy.

Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie Dworzec Centralny w Warszawie stał się przystankiem już dla ponad 200 tysięcy uchodźców. Początkowo pomocy udzielały jedynie osoby prywatne – z ich inicjatywy powstała Grupa Centrum, organizacja wolontariuszy działających na Dworcu. W czwartek funkcjonuje tam również stoisko koordynowane przez harcerzy, a także punkt informacyjny wojewody mazowieckiego. Po hali głównej krążą wolontariusze i tłumacze, powstały również stoiska firm telekomunikacyjnych umożliwiające uchodźcom założenie polskiej karty SIM.

We wtorek wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker zapowiedział wprowadzenie na dworzec Straży Pożarnej, która wspólnie z wojewodą mazowieckim ma koordynować działania pomocowe. Do tej pory na hali głównej stanęły trzy punkty straży.

„Działania na terenie Dworca Centralnego w Warszawie sa prowadzone od środy z tym, że Państwowa Straż Pożarna została zaangażowana znacznie wcześniej, chociażby przy punktach recepcyjnych, przy montażu, rozstawianiu łóżek, a także przygotowywaniu miejsc noclegowych dla osób, które wymagają czasowego noclegu lub dłuższego pobytu” – powiedział PAP mł. kpt. Michał Wichrowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP w Warszawie.

Wichrowski dodał, że wraz z wolontariuszami funkcjonariusze PSP udzielają informacji, a także zapewniają transport do punktów recepcyjnych.

Będziemy realizować zadania tak długo, jak będzie taka potrzeba

– podkreślił.

Jak powiedział PAP strażak z jednego ze stoisk, przez namiot PSP przewija się mnóstwo osób.

Cały czas dostajemy zgłoszenia o dzieciach zgubionych w tłumie

– powiedział.

Udzielamy też pomocy medycznej, przed chwilą podeszła do nas kobieta z oznakami zawału, ludzie są zestresowani, niektórzy przypłacają to zdrowiem

– dodał strażak.

We wtorek z inicjatywy wojewody przed dworcem stanął ogrzewany namiot, w którym uchodźcy mogą zjeść ciepły posiłek. W hali głównej wolontariusze również rozdają jedzenie, herbatę i środki higieniczne.

Potrzeby zmieniają się z godziny na godzinę

– powiedziała wolontariuszka obsługująca znajdującą się na pierwszym piętrze strefę matki z dzieckiem.

Większość osób chcących pomóc nie należy do żadnej organizacji, po prostu przychodzą i pytają, co mogą zrobić

W punkcie niedaleko kas głównych wolontariusze przyjmują zgłoszenia tych, którzy potrzebują noclegu lub transportu. Według nich wielu uchodźców woli zostać na dworcu, chociaż istnieje możliwość zorganizowania noclegu nawet na jedną noc.

Mimo uruchomienia kas elektronicznych kolejka po bilety w hali głównej liczy kilkaset osób. Uchodźcy, którzy w niej nie stoją zajmują przede wszystkim miejsca przy ścianach, siedzą lub leżą na podłodze. Na rozłożonych karimatach i kocach śpią dzieci.

PAP/AS

Na Bielanach dwa punkty są gotowe na przyjęcie uchodźców z Ukrainy

Exit mobile version