W Warszawie nad Wisłą pojawił się tajemniczy metalowy monolit. Konstrukcja widziana była wcześniej m.in. na pustyni w stanie Utah czy wzgórzu w Rumunii. Historia tego dziwnego obiektu kryje wiele tajemnic.
„Każda wycieczka nad Wisłę to niesamowita przygoda. Przekraczając rzekę przez Most Świętokrzyski na prawym brzegu z plaży wyłania się tajemnicza i nietypowa instalacja. Jeśli spędzacie czas aktywnie nad Wisłą nie umknie on Waszej uwadze” – poinformowała w środę Dzielnica Wisła w mediach społecznościowych.
Pierwsze informacje o tajemniczym monolicie pojawiły się 18 listopada, kiedy Biuro Bezpieczeństwa Publicznego w Utah w Stanach Zjednoczonych, poinformowało o obiekcie, publikując przy tym zdjęcia konstrukcji na Facebooku. Monolit miał być zauważony po raz pierwszy przez biologa z Departamentu Ochrony Dzikiej Przyrody, liczącego owce z helikoptera.
Jednak niespełna dwa tygodnie później metalowa konstrukcja zniknęła z pustyni. Ostatni raz monolit w Utah widziany był 27 listopada. Wówczas uznano, że za zdemontowanie obiektu miała odpowiadać „niezidentyfikowana osoba lub grupa”.
Monolit następnie widziany był w Piatra Neamt w Rumunii, gdzie turyści mieli okazję oglądać go zaledwie przez cztery dni, bo 1 grudnia także w niewyjaśnionych okolicznościach „zniknął”. Dzień później obiekt został zarejestrowany kolejny raz w Ameryce, tym razem w stanie Kalifornia.
Tym razem „niezidentyfikowana osoba lub grupa” dotarła do Polski. W środę monolit pojawił się w stolicy. Konstrukcja stoi w Warszawie na plaży na prawym brzegu Wisły, tuż obok mostu Świętokrzyskiego. Nie wiadomo, jak długo monolit tam pozostanie.
*obrazek wyróżniający – FB Dzielnica Wisła
WARSZAWA, WISŁA, MONOLIT, TAJEMNICZY MONOLIT, DZIELNICA WISŁA, FACEBOOK, NIEZIDENTYFIKOWANA OSOBA LUB GRUPA