Aktywiści domagają się tablic rejestracyjnych rowerów i hulajnóg. Pomysł nie jest nowy, a w Polsce takie tablice już kiedyś istniały. Teraz, za sprawą uporu aktywistów mogą powrócić.
Tablice rowerowe istniały od 1920 roku niemal nieprzerwanie do 1954 roku. Sam obowiązek rejestracji roweru obowiązkowy był do 1964 roku.
Od kilku lat aktywiści domagają się ich powrotu. Jako argument podają brak anonimowości uczestnika ruchu, jakim jest rowerzysta, a także obowiązek płacenia odszkodowania z OC w razie spowodowania szkody.
Stowarzyszenie „Zmotoryzowani Łodzianie” napisali do Resortu Infrastruktury pismo z prośbą o rozważenie pomysłu wprowadzenia tablic rejestracyjnych nie tylko dla rowerów, ale także i dla hulajnóg. We wniosku argumentują, że z każdym rokiem użytkownicy dróg i piesi obserwują rosnąca liczbę wykroczeń rowerzystów i osób korzystających z hulajnóg.
W ostatnich latach rzeczywiście rowerzystów przybywa, a dostęp do rowerów jest powszechny choćby z powodu systemu wynajmu pojazdów.
ROWER, HULAJNOGA, TABLICE REJESTRACYJNE, AKTYWIŚCI