Site icon ZycieStolicy.com.pl

Szop pracz grasował w Warszawie

szop

Fotopułapka zarejestrowała szopa pracza. Zwierze zazwyczaj nie występuje w Polsce, dlatego jego wizyta w naszym regionie wzbudza tak wiele emocji. Eksperci uważają, że pojawienie się tego drapieżnika w Polsce może spowodować zagrożenie dla lokalnych gatunków zwierząt.

„5 listopada fotopułapka zarejestrowała przejście wzdłuż Rudawki (Las Bielański) szopa pracza. Z jednej strony jest to ciekawostka i duże zaskoczenie, że to zwierzę już dotarło do Warszawy, jednak z drugiej strony nie oznacza to nic dobrego z przyrodniczego punktu widzenia. Szop pracz jest obcym gatunkiem w naszym kraju, pochodzi z Ameryki Północnej (jego inna nazwa to szop amerykański) i coraz bardziej rozszerza zasięg swojego występowania, czego przykładem jest niezbity dowód w postaci zamieszczonego filmu. Poza tym szop stanowi zagrożenie dla rodzimych gatunków zwierząt — to kolejny drapieżnik w środowisku” – napisano na Facebooku.

„Na razie sfilmowaliśmy jednego szopa. Trudno określić jego płeć i czy gdzieś jest szop przeciwnej płci, z którym ten osobnik będzie mógł mieć młode. […] Każde pojawienie się w naszych warunkach przyrodniczych kolejnego drapieżnika, do którego lokalne zwierzęta nie są przyzwyczajone, jest niebezpieczne – zaburza równowagę w faunie. Szopy są wypuszczane przez hodowców, często też uciekają” – powiedziała zastępca dyrektora warszawskich Lasów Miejskich, Andżelika Gackowska w rozmowie z „Radiem RDC”.

Leśnicy odradzają: dokarmiania szopów, dotykania lub głaskania oraz zachęcania, aby zwierzę zbliżyło się do człowieka.

Akcje JSW wystrzeliły na godzinę przed ogłoszeniem informacji o dotacji

SZOP, SZOP PRACZ W WARSZAWIE, WARSZAWA, ZWIERZE DRAPIEŻNIK, LAS, STOLICA, SZOP W STOLICY

Exit mobile version