Pracujemy nad kolejną umową na dostawę kolejnych koreańskich czołgów K2, ona musi być precyzyjna i mieć zabezpieczone finansowanie; podpiszemy dobrą dla Polski umowę – zadeklarował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na targach zbrojeniowych w Kielcach.
Na konferencji prasowej podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) szef MON został zapytany o podpisanie kolejnej umowy wykonawczej na dostarczenie do polskiej armii kolejnych południowokoreańskich czołgów K2. Według zapowiedzi resortu obrony z poprzednich miesięcy, kolejna umowa na dostawę 180 maszyn miała zostać podpisana we wrześniu, prawdopodobnie właśnie na kieleckich targach, co jednak nie doszło do skutku.
Brak podpisanej umowy skrytykował we wpisie na X były szef MON i polityk PiS Mariusz Błaszczak.
“Rok temu podczas targów MSPO podpisałem umowy wykonawcze na dodatkowe baterie systemu Patriot i Narew oraz na kolejne Morskie Jednostki Rakietowe. W tym roku kierownictwo resortu obiecywało umowę na czołgi K2, a dostaliśmy…. kontrakty na odbiorniki radiowe, żurawie przeładunkowe i systemy detekcji skażeń. Jaka władza, taki MON…” – napisał.
Pytany o tę sprawę Kosiniak-Kamysz stwierdził, że Błaszczak “nie może się pogodzić z tym, że już nie jest ministrem” i zapewnił: „Oczywiście, pracujemy nad umową”. „Tylko ona musi być precyzyjna i mieć zabezpieczone finansowanie” – zaznaczył.
„Pan minister (Błaszczak) w wielu obszarach nie zostawił nam finansowania – np. 46 mld w infrastrukturze niezabezpieczone na najbliższe 10 lat. Dlatego my musimy tak zwielokrotniać budżet i tak szukać różnego rodzaju źródeł finansowania, bo tego nasi poprzednicy nie zrobili” – ocenił Kosiniak-Kamysz.
“Ale my podpiszemy dobrą dla Polski umowę. Nie umowę pierwszą z brzegu, która zostanie położona, tylko dobrą umowę. (…) Najważniejsza sprawa – ja chcę inaczej niż nasi poprzednicy, żeby szybciej był produkt spolonizowany, żeby szybciej czołgi K2 były produkowane w Polsce” – oświadczył. Jak dodał, „umowa jest w trakcie finalizacji”.
Do sprawy odniósł się także we wtorek w rozmowie z dziennikarzami szef BBN Jacek Siewiera.
„Te negocjacje trwają. Wydaje się, że dobrą praktyką jest zerwanie z pewnymi przyzwyczajeniami naszych partnerów, że ze względów wizerunkowych koniecznie trzeba podpisać umowę na targach w Kielcach. Cieszę się z tego, że Kielce odgrywają kluczową rolę, (…) ale nie zmienia to faktu, że tak ważne inwestycje nie mogą być wykonywane pod presją negocjacją jedynie daty targów czy wydarzeń o charakterze publiczno-politycznym” – stwierdził.
„Żeby nie doszło do opóźnień w realizacji tej umowy, niewątpliwie będziemy przykładać wielką wagę i bardzo bacznie się temu przyglądać, podobnie jak produkcji amunicji w Polsce – bo są to dwa absolutnie kluczowe dla polskiego bezpieczeństwa sektory” – zaznaczył szef BBN.
Pierwsza umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 roku, za rządów w MON Mariusza Błaszczaka. Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie 1000 czołgów, z których pozostałe 820 miałoby ulec głębszej polonizacji, docelowo zaś czołgi miałyby być produkowane w Polsce.
zródło:PAP.