Wczoraj miało dojść do nieudanej próby podpalenia siedziby Telewizji Polskiej. Taką informację podały w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP. Stołeczna policja potwierdziła, że zatrzymano mężczyznę, który miał przy sobie koktajl mołotowa (szklaną butelkę wypełnioną palną cieczą i wystającą z szyjki szmatą służącą podpaleniu)
Według relacji świadków, pod gmachem warszawskiej centrali TVP przy ulicy J.P. Woronicza, pojawił się mężczyzna z gotową do zapłonu konstrukcją tzw. koktajlu mołotowa. Mężczyzna został zatrzymany. Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku art. 160 kodeksu karnego. Przepis dotyczy narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara nawet 8 lat więzienia.
Sytuację skomentował szef portalu TVP info. Samuel Pereira stwierdził, że próba podpalenia, do której doszło pod siedzibą TVP to efekt „bujania łodzią”.
Oto realne skutki eskalowania emocji i "bujania łodzią". Już czas najwyższy wspólnie, ponad podziałami ostro potępić tego typu "aktywności" #HejtStophttps://t.co/NaFoff1hoM
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) March 4, 2020
Redakcja Życia Stolicy stanowczo potępia wszelkie akty przemocy, bez względu na to czy są kierowane przeciwko przedstawicielom mediów czy zwykłych Kowalskich.
https://zyciestolicy.com.pl/zatrzymano-podejrzanego-o-serie-podpalen-na-ursynowie/