Nieszczelna prowizoryczna instalacja gazowa mogła doprowadzić do wybuchu gazu w starym domu przy ul. Świetlanej we Włochach. Gaz czuć było w całym budynku – poinformowała w czwartek stołeczna straż miejska, która interweniowała w tym miejscu. Nikomu nic się nie stało.
Strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego kontrolowali po południu 10 lutego Stawy Koziorożca we Włochach, sprawdzali, czy ludzie nie wchodzą na lód.
Podczas patrolu podszedł do funkcjonariuszy pracownik opieki społecznej i poinformował, że w jednym z domów przy ulicy Świetlanej czuć gaz. Strażnicy natychmiast podjęli interwencję. Chwilę później byli już w budynku
– czytamy w czwartkowym komunikacie straży.
Jak przekazano, zapach gazu rzeczywiście był silnie wyczuwalny, a z informacji mieszkańców wynikało, że budynek nie jest podłączony do miejskiej instalacji gazowej. Dopiero jedna z lokatorek przyznała, że korzysta z butli, która jest umieszczona w piwnicy i wskazała to miejsce.
Mimo, że w pomieszczeniu było okienko, w którym brakowało szyby, zapach gazu był bardzo intensywny. Pomieszczenie nie było przewiewne, butla nie była w żaden sposób zabezpieczona, a instalacja do niej podłączona była prowizoryczna – plastikowa rurka prowadziła wprost do kuchenki w pomieszczeniu powyżej.
Dlatego też na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną.
Po kilku minutach od zgłoszenia przyjechali strażacy. Odłączono butlę z gazem i wyniesiono ją z budynku. Amatorska instalacja została zdemontowana
– przekazała straż miejska, dodając, że dalsze czynności prowadziła już straż pożarna.
PAP/AS
1 komentarz
A Moze by tak tasma te rury ???
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.